Od nocy do północy Karolina Samociuk
Lyrics
Od nocy do północy
Dziś jest wielki dzień,
miałam tropikalny sen!
Takich marzeń chyba stos ,
nikt nie oprze się ich w noc!
Od nocy do północy!
Od nocy do północy! (bis)
Obudziłam się rano
z wielką, długą pidżamą.
Byłam całkiem zaspana
i nie miałam na zmianę ubrania!
Od nocy do północy!
Od nocy do północy!(bis)
Trochę mi się nudziło
jedzenie mi się zbrzydziło
nie miałam nic do roboty,
a przez prace robię kłopoty!
Od nocy do północy!
Od nocy do północy! (bis)
Wzięłam kartkę szybciutko
przecięłam ją na pół równiutko!
Wezmę kredkę zieloną,
a w dodatku czerwoną!
Od nocy do północy!
Od nocy do północy! (bis)
Namaluję koteczka,
dam mu cukiereczka!
Później na płotek chciał wskoczyć,
Miałam już dosyć roboty!
Dziś jest wielki dzień,
miałam tropikalny sen!
Takich marzeń chyba stos ,
nikt nie oprze się ich w noc!
Od nocy do północy!
Od nocy do północy! (bis)
Obudziłam się rano
z wielką, długą pidżamą.
Byłam całkiem zaspana
i nie miałam na zmianę ubrania!
Od nocy do północy!
Od nocy do północy!(bis)
Trochę mi się nudziło
jedzenie mi się zbrzydziło
nie miałam nic do roboty,
a przez prace robię kłopoty!
Od nocy do północy!
Od nocy do północy! (bis)
Wzięłam kartkę szybciutko
przecięłam ją na pół równiutko!
Wezmę kredkę zieloną,
a w dodatku czerwoną!
Od nocy do północy!
Od nocy do północy! (bis)
Namaluję koteczka,
dam mu cukiereczka!
Później na płotek chciał wskoczyć,
Miałam już dosyć roboty!