Zapominasz lub nie wierzysz Karolina Kozak
Lyrics
Dokąd idziesz znów,
Nie uciekniesz mi i tak.
Przecież właśnie tu,
Tu jest wszystko to, co masz.
Czego boisz się,
Głowę chowasz w piach bezmyślnie już.
Jeśli tylko chcesz,
Wydobędę Cię z tego snu.
Dlaczego jak zwykle pozwalasz żeby czas,
Wciąż dręczył Cię i ograniczał tak.
Zapominasz lub nie wierzysz,
W to, że obok Ciebie są,
Ci dla których coś nadal wart jest Twój los.
Po co kłamiesz znów,
Przecież wiem, że jest Ci źle.
Nie chcę, patrzeć już,
Jak próbujesz poddać się.
Dlaczego jak zwykle pozwalasz żeby czas,
Wciąż dręczył Cię i ograniczał tak.
Zapominasz lub nie wierzysz,
W to, że obok Ciebie są,
Ci dla których coś nadal wart jest Twój los.
Dlaczego jak zwykle pozwalasz żeby czas,
Wciąż dręczył Cię i ograniczał tak.
Zapominasz lub nie wierzysz,
W to, że obok Ciebie są,
Ci dla których coś nadal wart jest Twój los.
Nie uciekniesz mi i tak.
Przecież właśnie tu,
Tu jest wszystko to, co masz.
Czego boisz się,
Głowę chowasz w piach bezmyślnie już.
Jeśli tylko chcesz,
Wydobędę Cię z tego snu.
Dlaczego jak zwykle pozwalasz żeby czas,
Wciąż dręczył Cię i ograniczał tak.
Zapominasz lub nie wierzysz,
W to, że obok Ciebie są,
Ci dla których coś nadal wart jest Twój los.
Po co kłamiesz znów,
Przecież wiem, że jest Ci źle.
Nie chcę, patrzeć już,
Jak próbujesz poddać się.
Dlaczego jak zwykle pozwalasz żeby czas,
Wciąż dręczył Cię i ograniczał tak.
Zapominasz lub nie wierzysz,
W to, że obok Ciebie są,
Ci dla których coś nadal wart jest Twój los.
Dlaczego jak zwykle pozwalasz żeby czas,
Wciąż dręczył Cię i ograniczał tak.
Zapominasz lub nie wierzysz,
W to, że obok Ciebie są,
Ci dla których coś nadal wart jest Twój los.
contributions: