Sprytna i wybitna Karolina Czarnecka
Lyrics
-
1 rating
Jestem śliczna, higieniczna,
Przy tym silna niczym tur,
Niczym była pieriestrojka
I berliński twardy mur.
Bo jestem sprytna i wybitna,
Romantyczna także jestem jak chłopięcy chór.
Bo jestem sprytna i wybitna,
Romantyczna także jestem jak chłopięcy chór.
I gdy brzęczę medalami,
Referenci gnają z biur,
A dolnymi kanałami
Hydraulików goni sznur.
Bo jestem sprytna i wybitna,
Romantyczna także jestem jak ludowy twór,
Bo jestem sprytna i wybitna,
Romantyczna także jestem jak ludowy twór.
Zawsze byłam w opozycji,
Oczekuję propozycji,
Bo ja mam w sobie coś takiego,
Co nie daje spać kolegom,
Widzę siebie w dyplomacji
I w Londynie na kolacji
I z wywiadem sobie radę dam!
Bardzo ładni anarchiści
Wciąż padają do mych stóp,
A naftowy szejk arabski
Proponuje co dzień ślub.
Bo jestem śliczna higieniczna,
Apetyczna także jestem jak rolniczy skup.
Bo jestem śliczna higieniczna,
Apetyczna także jestem jak rolniczy skup.
Nienawidzą mnie dziewczęta
Za mój doskonały gors,
Ja ich wszystkich zaszokuję
I pokażę goły tors.
Bo jestem śliczna higieniczna,
Apetyczna także jestem jak wąsaty mors.
Bo jestem śliczna higieniczna,
Apetyczna także jestem jak wąsaty mors.
Zawsze byłam w opozycji,
Oczekuję propozycji,
Bo mam w sobie coś takiego,
Co nie daje spać kolegom.
Widzę siebie w dyplomacji
I w Londynie na kolacji,
I z wywiadem sobie radę dam.
Zawsze byłam w opozycji,
Oczekuję propozycji,
Bo mam w sobie coś takiego
I z wywiadem sobie radę dam!
Cicho!
Wyć mi się chce,
Bo tylko matka o tym wie...
Przy tym silna niczym tur,
Niczym była pieriestrojka
I berliński twardy mur.
Bo jestem sprytna i wybitna,
Romantyczna także jestem jak chłopięcy chór.
Bo jestem sprytna i wybitna,
Romantyczna także jestem jak chłopięcy chór.
I gdy brzęczę medalami,
Referenci gnają z biur,
A dolnymi kanałami
Hydraulików goni sznur.
Bo jestem sprytna i wybitna,
Romantyczna także jestem jak ludowy twór,
Bo jestem sprytna i wybitna,
Romantyczna także jestem jak ludowy twór.
Zawsze byłam w opozycji,
Oczekuję propozycji,
Bo ja mam w sobie coś takiego,
Co nie daje spać kolegom,
Widzę siebie w dyplomacji
I w Londynie na kolacji
I z wywiadem sobie radę dam!
Bardzo ładni anarchiści
Wciąż padają do mych stóp,
A naftowy szejk arabski
Proponuje co dzień ślub.
Bo jestem śliczna higieniczna,
Apetyczna także jestem jak rolniczy skup.
Bo jestem śliczna higieniczna,
Apetyczna także jestem jak rolniczy skup.
Nienawidzą mnie dziewczęta
Za mój doskonały gors,
Ja ich wszystkich zaszokuję
I pokażę goły tors.
Bo jestem śliczna higieniczna,
Apetyczna także jestem jak wąsaty mors.
Bo jestem śliczna higieniczna,
Apetyczna także jestem jak wąsaty mors.
Zawsze byłam w opozycji,
Oczekuję propozycji,
Bo mam w sobie coś takiego,
Co nie daje spać kolegom.
Widzę siebie w dyplomacji
I w Londynie na kolacji,
I z wywiadem sobie radę dam.
Zawsze byłam w opozycji,
Oczekuję propozycji,
Bo mam w sobie coś takiego
I z wywiadem sobie radę dam!
Cicho!
Wyć mi się chce,
Bo tylko matka o tym wie...
contributions: