#Hot16Challenge2 Karolina Czarnecka

Lyrics

  • Song lyrics rzecze.zaratustra
Modlę się o spokój terapia lasem shinrin yoku
oglądam nitefort gdzie gra koncerty sam Travis Scott
Dostałam nominację od dziewczyny Spolsky, Girls to the front my z jednej wioski
Nie nawinę, że nie umiem rapiem kokietować, a równouprawnienie sobą będę demonstrować

Łączę się z wami chłopakami dziewczynami hybrydami
wirtuosnami i marzeniami post-apo wizjami i aborcjami
Sorry, na kwarantannie myśli mi się łączą w burzę
wolałabym nią podlać kwiaty suche

Miasta szamanka zapodaje bity dziewczyńskie flow niech was choć trochę ukołysze
Nadaję z Dzikiej Strony Wisły czarny PR miasta Wawa gorycz wzmaga mi łzy
Koniunkturalna żyłka i w mym ciele pęka kulturą w sieci wabi mnie ministra ręka
Covito ergo sum ujednolica nas już tylko epidemia

Bardziej niż hypemanką jestem czarodziejką przesadzam paprocie i gładka poduszka
skropiona olejkiem miętą i lawendą na podobieństwo Fridy Kahlo łóżka
Dziękuję całej służbie zdrowia chcę żeby to się już skończyło
Lecz wierzę też że dzięki Wam Polska ma szansę uwierzyć w miłość.

Rate this interpretation
contributions:
rzecze.zaratustra
rzecze.zaratustra
anonim