Daj skok Karol Osentowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 favorite
[Alladyn]: Daj skok, od razu do przodu.
Daj krok, od razu na start.
Ja sam, kradnę kiedy muszę kraść (A muszę wciąż.)

Daj skok, na czele pogoni.
O nie, to nie jest żart.
Czy ktoś, lubi, gdy mu forsy brak?

[Straże]: Złodziej! Trzymaj! Łapaj! Chwytaj!

[Alladyn]: Tylko coś przegryzę
[Straże]: Zabrać! Zabrać! Wyrwać z gardła!
[Alladyn]: Tyle, co i nic, ledwo coś na ząb.
Dajcie spokój, co za los.

[Panie]: Oh, bardzo nisko upadł nasz Alladyn.
Kryminalne życie zaczął wieść.
To nie wina rodziców, bo ich nie znał.
[Alladyn]: Muszę jeść, by żyć.
Muszę kraść, by jeść.
Potem to wyjaśnię, a na razie, cześć!

Daj skok, na czele pogoni.
Daj krok, od razu na start.
Ja sam, kradnę kiedy muszę kraść.

[Straże]: Złodziej! Wandal! Chryja! Skandal!
[Alladyn]: Jakie mocne słowa.
[Pani]: Na mój gust, to ładny chłopak.
[Alladyn]: Muszę jeść, by żyć.
Muszę kraść, by jeść.
Co wy na to, tak, czy nie?
[Straże]: Nie!

[Alladyn]: Daj skok i nie daj się złapać!
(Złodziej!)
Daj krok i nie daj się wziąć.
(Wandal!)
Skok w bok, gdy daję drapaka.
(Chryja!)
Kto mnie spróbuje złapać?
(Skandal!)
A więc, kłaniam się wam nisko,
Żegnam towarzystwo, bo ja teraz daję skooooook!

Rabuś, wandal to nie prawda.
Gdyby tylko chcieli,
to z pewnością zrozumieli by.
Więcej wart naprawdę mogę być.




Rate this interpretation
Rating of readers: Average 2 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim