Jeden na wszystkich Karcer
Lyrics
Oczy wpatrzone jak kamery
Nogi biją w udeptany szlak
Nie za wysoko, nie za daleko
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Ręce długie jak ramiona wagi
Chęci tylko w ciemnogrodzkiej skali
Czy nie za dużo, czy nie za wiele
Dno a nad nim truciciele
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
W górę i złapać się krawędzi
Uciec strachowi i miernocie
Co oplatają, jak głodne insekty
Zabierają w dół i topią w błocie
Jak robale jeden na drugiego
Wbić się kłami w ciało najbliższego
Jak się nie wzniesie, runie do dołu
Tyle samo wszystkim, nic więcej nikomu
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
Jak piekło wspinać się po plecach potępionych
Niewola smutku, strachu przegranego
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego
Jeden na wszystkich
W górę, wspinać do krawędzi
Wbijać pazury w zimne ściany
W dół, na dno, nikomu się nie uda
W górę, co sił i w dół
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego...
Nogi biją w udeptany szlak
Nie za wysoko, nie za daleko
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Ręce długie jak ramiona wagi
Chęci tylko w ciemnogrodzkiej skali
Czy nie za dużo, czy nie za wiele
Dno a nad nim truciciele
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
W górę i złapać się krawędzi
Uciec strachowi i miernocie
Co oplatają, jak głodne insekty
Zabierają w dół i topią w błocie
Jak robale jeden na drugiego
Wbić się kłami w ciało najbliższego
Jak się nie wzniesie, runie do dołu
Tyle samo wszystkim, nic więcej nikomu
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
Jak piekło wspinać się po plecach potępionych
Niewola smutku, strachu przegranego
Jeden na wszystkich, wszyscy na jednego
Jeden na wszystkich
W górę, wspinać do krawędzi
Wbijać pazury w zimne ściany
W dół, na dno, nikomu się nie uda
W górę, co sił i w dół
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego, do ziemi! na znak
Wszyscy na jednego, drapieżni i źli
Jeden na wszystkich i w górę, co sił
Kolejny raz i znowu do dna
Wszyscy na jednego...
contributions:
Most popular songs Karcer
- 11 Futurismus Onanismus
- 12 Emocje
- 13 Dreszcz
- 14 Death Is Not The End
- 15 Czas kurtyzan
- 16 Czarno-biała bajka
- 17 Co to za kraj
- 18 Chuj
- 19 Chcę
- 20 Byłem w twoim domu