Znachorka Kapela Hanki Wójciak

Lyrics

  • Song lyrics Alicja Gac
Dwadzieścia może wiosenek miałam
Zalecał się ku mnie – uwieść się dałam
Zalecał się ku niej – uwieść się dała!
Stara znachorka tak mi godała
Nie idźże za niego, będziesz cierpiała
Nie idźże za niego, będziesz cierpiała

Ja tej znachorki słuchać nie chciałam
Ślebodna byłam, swój rozum miałam

Postarzała się dziewka, zbladły lica jej młode
Gdzie dziewczyno podziałaś tę swoja urodę?
Gdzie ja, biedna, podziałam tę swoja urodę?

Oj, ja bidula nic nie widziałam
Drania największego umiłowałam
Drania największego umiłowała!

Nie bijał mnie on, nie pijał wódki
ale se kochankę znalazł na smutki
Ale se kochanke znalazł na smutki!

Kiedy od ludzi się dowiedziałam
Mało rozumu nie postradałam

Postarzała się dziewka zbladły lica jej młode
Gdzie dziewczyno podziałaś tę swoja urodę?
Gdzie ja, Boże, podziałam tę swoja urodę?

Nie płacz dziewczyno, nie wzywaj Boga
Staniesz się na powrót piękna i młoda
Stanę się na powrót piękna i młoda!

Tako jej rzekła znachorka stara
Przedziwnej mikstury napić się dała
Przedziwnej mikstury wypić mi dała!

Ledwie upiła magicznej wody
Stała się dziewką wiecznej urody
I od tej chwili po świecie chodzę
Niewiernych mężów urodą zwodzę…

Siłą czarów znachorki rozkochuję w sobie
Biada temu mężczyźnie, co go w sidła złowię
Bo gdy świata poza mną widział już nie będzie
Ja okrutnie go zdradzę! Gadać będą wszędzie!



Rate this interpretation
contributions:
Alicja Gac
Alicja Gac
anonim