Miesiąc Kapela Hanki Wójciak

Lyrics

  • Song lyrics Alicja Gac
Chciałam ja wykrzyczeć w niebo wszystkie żale
Bo miesiączek znowa zasnąć mi nie daje
Oj, miesiączku blady zaraz Ci opowiem
Co ja dzięki Tobie przypomniałam sobie

Nie będę ja wódki pijała, pijała
Ani za przygodą latała, latała
Pijałam pijałam, latałam latałam
Lecz na mą tęsknotę leku nie zaznałam

Taka byłam silna, taka byłam mocna
Dumna krasawica, głośna i radosna
Śmiały się mi oczy, wśród ludzi się śmiałam
Lecz na mą tęsknotę leku nie zaznałam

A kiedym śpiewała swoje pioseneczki
Ludziska płakali jako te dziateczki
Wszystkie moje żale w pieśni przemieniałam
Lecz na mą tęsknotę leku nie zaznałam

A dzisiaj miesiączku, kiedym Cię ujrzała
Nagle mi się prosta prawda przypomniała
Prawda, która przecie nigdy się nie zmieni
Że potrzeba czasu, żebyś jaśniał w pełni

Oj, miesiączku blady ucz mnie cierpliwości
Na moje szukanie, na moje słabości
Bym naturę rzeczy sercem przyjmowała
Cobym ja od siebie czule wymagała

Bo nawet gdy jesteś jako ten rogalik
Kiedy ledwie blinkasz, pobłyskujesz z dali
Gdyś taki malutki, taki cieniuteńki
To Ty nawet wtedy cały jesteś piękny



Rate this interpretation
contributions:
Alicja Gac
Alicja Gac
anonim