Matulu Kapela Hanki Wójciak

Lyrics

  • Song lyrics Alicja Gac
Matulu, matulu czemuś nie godała
Prawdy swojej córce, gdyś ją kołysała
Kołysałaś ty mnie z rana i z wieczora
Tuliłaś mnie mocno w najczulszych ramionach

Mówiłaś mi: śpijże, słodki aniołeczku
Zaśnijże mi, zaśnij, moja turkaweczko
Zakwitają drzewa, mama bajki baje
A dzieciątko rośnie – kobietą się staje


Ojoj, Mamo… Mamo ja ci wyrosłam
Oj, Matulu! Ja ci z chałupy w świat poszłam
Z ciepłej izby Twojej, od Twojego serca
Poszłam, poszłam… Mamuś... A na świecie nędza


Może gdybyś ty mi bajek nie szeptała
Kiebyś od małości twardo mnie chowała
Wyrosłabym zimna, jako Tater skała
A biedę światową – za nic bym ją miała!

A ja z twoim mlekiem czułość wycycałam
Czułość przeogromną, czułością się stałam
Nie pytaj mnie teraz co się ze mną stało
Bo na świat okrutny tej czułości mało


Ojoj, Mamo… Mamo gdybyś wiedziała
Jak ja sama nędzy światu przydałam
Z ciepłej izby Twojej, od twojego serca
Poszłam, poszłam! Mamuś... A na świecie…



Rate this interpretation
contributions:
Alicja Gac
Alicja Gac
anonim