A zaczeło się od spojrzeń Kancelarya
Lyrics
Jeszcze raz wróciłem dzisiaj
do tych chwil gdy wiatr kołysał
naszą łajbą starym żaglem szarpał wciąż
Nie pamiętam jak to było
wiem zostałaś mą dziewczyną
chociaż nikt z nas nie zamierzał tego tak
A zaczęło się od spojrzeń
potem to dotarło do mnie
że zachód słońca nad jeziorem
ma twą twarz
każdą chwilę z wielką troską
wypełnialiśmy czułością
jakże piękny się wydawał
wtedy świat
znowu czuję cię
jesteś blisko mnie
tulisz moją dłoń
a za szybą deszcz
nawet jeśli tak się zdarzy
że czas zatrze nasze ślady
w sieci zdarzeń zaplątani Ty i Ja
powrócimy wspomnieniami
do miejsc które były z nami
do chwil gdzie nikt nie ma wstępu
oprócz nas
x3
znowu czuję cię
jesteś blisko mnie
tulisz moją dłoń
a za szybą deszcz
do tych chwil gdy wiatr kołysał
naszą łajbą starym żaglem szarpał wciąż
Nie pamiętam jak to było
wiem zostałaś mą dziewczyną
chociaż nikt z nas nie zamierzał tego tak
A zaczęło się od spojrzeń
potem to dotarło do mnie
że zachód słońca nad jeziorem
ma twą twarz
każdą chwilę z wielką troską
wypełnialiśmy czułością
jakże piękny się wydawał
wtedy świat
znowu czuję cię
jesteś blisko mnie
tulisz moją dłoń
a za szybą deszcz
nawet jeśli tak się zdarzy
że czas zatrze nasze ślady
w sieci zdarzeń zaplątani Ty i Ja
powrócimy wspomnieniami
do miejsc które były z nami
do chwil gdzie nikt nie ma wstępu
oprócz nas
x3
znowu czuję cię
jesteś blisko mnie
tulisz moją dłoń
a za szybą deszcz
contributions: