Piekło Na Ziemi kacper

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Może nie zrozumie każdy, rap jak zioło z blety,
też pamiętasz czasy było tylko alko wtedy,
nie kasnieety, a kasety grałem pierwsze skrzypce,
kiedy pierwszy kretyn się rozjebał jak byś był przy cipce,
szybki pow pow, psyna sygnale hał hał,
kolegów coraz mniej, za to spora lista pał pał,
choć było biednie, nigdy nie mówiłem daj pan,
nim skończyłem 10 lat, wiedziałem gdzie jest każda knajpa,
śmiała się niejedna małpa, co ty możesz wiedzieć,
dzieciak co to trauma, sypła się pierwsza banda,
na winyl wandal, sram na mandat panna,
przestań się tak wozić i wyskakuj z podrabianych Rayban

Ref.
Żyjemy tu, gdzie tchu łapiesz za stu,
rzeka słów, od pościgu głów zmienia się w puch,
wokół stu ludzi, zdrady ludzi polujących jak zwierz,
witam w piekle na ziemi, chleb zamienia się w grzech. x2


Wchodzę w Twoją banie ostro tak jak tulipan,
jak kiedyś obrazisz mnie kurwo, mów mi Król i Pan,
nie jeden tulił plan,
TU, nie jeden muli dzban,
TU, nie jeden klepie biede mijam sporo żuli Man,
nie ma Julii sam Romeo przepada w klubie,
co złego to nie ja, cham tu przepada w klubie,
jestem w klubie, znam ludzi nie przepadnę w klubię,
a ty siądź na dupie, bo dopadną Cię dziś moi ludzie,
moi ludzie mój teren - sektor zamknięty,
bronisz w trudzie nie twój level - sektor zamknięty,
stoisz w brudzie zwiń menel - sektor zamknięty,
jebać sentymenty tylko siebie jestem pewny dziś

Żyjemy tu, gdzie tchu łapiesz za stu,
rzeka słów, od pościgu głów zmienia się w puch,
wokół stół ludzi zdrady ludzi polujących jak zwierz,
witam w piekle na ziemi, chleb zamienia się w grzech. x2




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim