Paranormalny Świat kacper

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Nie, nie, nie… daje rady bie, bie, bie… biegnę zdyszany
Pomniejszone źrenice i psycho stany, klaustrofobia cztery ściany
Chce uciec nie mogę trzymany przez świat zakazany
Od środka zniszczony, psychicznie słaby
Emocje? Nie mogę już ich trzymać w sobie
Duszą mnie jedna noga po drugiej stronie
Nad przepaścią stoję horror w mojej głowie
Wyostrzają się zmysły każdy ruch to bodziec psychiczny
Wzrok płata figle wyobraźnia, co się dzieje z moim życiem!

Nie wiem nie wiem, co się ze mną dzieje
Nie wiem w mojej głowie chaos
Lęk przed samym sobą strach przed jutrem
Czarny scenariusz oblany krwawa magia

Omamy psychiczne, halucynacje schizy obsesja
Agresja Zimne dłonie niewyjaśnione morderstwa
Brudne myśli nienawisc wizje poza ziemskie
Odczuwalna czyjas obecność paranormalny świat na pierwszym piętrze
Siedząca postać nieznajoma postać w kaftanie
Rozbite szkło na podłodze i chore mazanie po ścianie
Krwią ubrania przesiąknięte ostre narzędzie myśli mordercze
Na stole moje bijące serce moje zniszczone serce moje brudne serce
Siedzę W domu zabłąkanych dusz nawiedzony dom
Mam nasrane skąd to w mojej głowie skąd




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim