Dokąd to leci (Kretyni) Kabaret Potem

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
„Chłopaki – łibibibi...
Śpiewamy? Łubububu..”

„Śpiewamy!”

Leci kretyn, leci
Wysoko i nisko,
Bardzo mu się śpieszy,
Żeby było blisko.

Leci, leci drugi,
Cały w kropki bordo,
Jeżeli nie zwolni,
Zaryje gdzieś mordą!
Dwa kretyny poleciały,
Jeden czarny, drugi biały,
A ten trzeci nie poleci!

Płynie kretyn, płynie,
Płynie krytą żabką,
Jeśli nie wypłynie,
Znajdą go pod Rabką.

Płynie, płynie drugi,
Głupi, ale dzielny,
Ten się nie zanurzy,
Bo jest wodoszczelny.

Dwa kretyny przepływały,
Jeden czarny, drugi biały,
A ten trzeci nie popłynie!

Jedzie kretyn, jedzie
W wagonie sypialnym
I ma skośne oczy,
Bo jest orientalny.

Jedzie, jedzie drugi
W wagonie pocztowym,
Ma najwięcej znaczków,
Bo jest polecony...

Tak kretynów stano krąży,
A za nimi morał dąży,
Morał – jak najgłupszy w świecie,
Że kretynów nie złapiecie!

„Chłopaki! – łibibibi...
Kłaniamy się?”

„Tak!”




Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim