Świat się zmienia Joanna Starosta
Lyrics
-
1 rating
Zmienia się świat
Porządek wraz (?) pod wpływem lat
Człowiek jak zwierz
Co sezon też
Skórę swą ściera
Jeszcze wczoraj dziki, zły
Szczekał, szczerząc kły
A dzisiaj Krysia misia widzi w nim
Taki dobry jak blat, taki gładki jak brat
I fajno jest, świat zmienia się
Jak w taniej grze
Nie przejmuj się
Dzisiaj windą jak raz
Przez pięter las
Jechałam wraz z sąsiadem
Przeszył mnie dreszcz
Że i on też
Ruszył tym śladem
Wczoraj strachy, lachy
Dzisiaj ochy, achy
Tyle, że w tych samych ustach
Inna całkiem gadka
Idzie to jak z płatka
Tylko spojrzeć, wstyd do lustra
I fajno jest, świat zmienia się
Jak w taniej grze
Nie przejmuj się
Dwaj znajomi z dawnych lat
Stach i Stacha brat
Bliźniacy jacyś tacy inni
Wszak czasu szmat, i to fakt
Mimo to coś nie tak
I fajno jest
Świat zmienia się
Jak w taniej grze
Nie przejmuj się
Byle trafić na grunt
Podłączyć gród pod jedną z burt na czasie
Z boku się snuć, żelazo kuć
Może znów da się
Sczyścić własne dane
Jak z obrusa plamę
Swój życiorys dać do magla
Podpis na laurce
I już w nowej rólce
Z nowym płynąć wiatrem w żaglach
[1, 2x] I fajno jest
Świat zmienia się
Jak w taniej grze
Nie przejmuj się
I herbata nas naciąga
Sen mimo nas
Za to na twarzy tyle się marzy
Jakby każdy pragnął spać
Porządek wraz (?) pod wpływem lat
Człowiek jak zwierz
Co sezon też
Skórę swą ściera
Jeszcze wczoraj dziki, zły
Szczekał, szczerząc kły
A dzisiaj Krysia misia widzi w nim
Taki dobry jak blat, taki gładki jak brat
I fajno jest, świat zmienia się
Jak w taniej grze
Nie przejmuj się
Dzisiaj windą jak raz
Przez pięter las
Jechałam wraz z sąsiadem
Przeszył mnie dreszcz
Że i on też
Ruszył tym śladem
Wczoraj strachy, lachy
Dzisiaj ochy, achy
Tyle, że w tych samych ustach
Inna całkiem gadka
Idzie to jak z płatka
Tylko spojrzeć, wstyd do lustra
I fajno jest, świat zmienia się
Jak w taniej grze
Nie przejmuj się
Dwaj znajomi z dawnych lat
Stach i Stacha brat
Bliźniacy jacyś tacy inni
Wszak czasu szmat, i to fakt
Mimo to coś nie tak
I fajno jest
Świat zmienia się
Jak w taniej grze
Nie przejmuj się
Byle trafić na grunt
Podłączyć gród pod jedną z burt na czasie
Z boku się snuć, żelazo kuć
Może znów da się
Sczyścić własne dane
Jak z obrusa plamę
Swój życiorys dać do magla
Podpis na laurce
I już w nowej rólce
Z nowym płynąć wiatrem w żaglach
[1, 2x] I fajno jest
Świat zmienia się
Jak w taniej grze
Nie przejmuj się
I herbata nas naciąga
Sen mimo nas
Za to na twarzy tyle się marzy
Jakby każdy pragnął spać