J 23 Jerzy Rybiński
Lyrics
Troszeczkę się posunął świat
Od chwili z sześćdziesiątych lat
Gdy odkrył ktoś, że mocny rytm
Na porost włosów działa w mig
Gdy czterech wielkich panów
Krzyknęło pierwsze: yeah, yeah, yeah
A brat (?) i elektryczny prąd
Niósł echo do najdalszych stron
Komu jeszcze się po nocach śni
Smak wina po 23?
A potem jak szalony film
Przy dźwiękach strun pomknęły dni
Po kątach się chowało zło
Gdy na estradę wkraczał rock
Gitary akord ciągle rósł
Od Kalifornii aż po Łódź
Silniejszy od wojennych dział
Gdy Hendrix ją do ręki brał
Komu jeszcze się po nocach śni
Smak wina po 23?
Choć wszystko ponoć leczy czas
Coś z tego chyba żyje w nas
I mimo wszystkich wiatrów złych
Marcowy płomyk wciąż się tli
Niejeden z bogów odszedł w cień
I pokój szans ma trochę mniej
Została jednak z nami ta
Muzyka, która czuwa i trwa
Póki jeszcze gdzieś się komuś śni
Smak wina po 23?
Komu jeszcze się po nocach śni
Smak wina po 23?
Od chwili z sześćdziesiątych lat
Gdy odkrył ktoś, że mocny rytm
Na porost włosów działa w mig
Gdy czterech wielkich panów
B
Krzyknęło pierwsze: yeah, yeah, yeah
A brat (?) i elektryczny prąd
Niósł echo do najdalszych stron
Komu jeszcze się po nocach śni
Smak wina po 23?
A potem jak szalony film
Przy dźwiękach strun pomknęły dni
Po kątach się chowało zło
Gdy na estradę wkraczał rock
Gitary akord ciągle rósł
Od Kalifornii aż po Łódź
Silniejszy od wojennych dział
Gdy Hendrix ją do ręki brał
Komu jeszcze się po nocach śni
Smak wina po 23?
Choć wszystko ponoć leczy czas
Coś z tego chyba żyje w nas
I mimo wszystkich wiatrów złych
Marcowy płomyk wciąż się tli
Niejeden z bogów odszedł w cień
I pokój szans ma trochę mniej
Została jednak z nami ta
Muzyka, która czuwa i trwa
Póki jeszcze gdzieś się komuś śni
Smak wina po 23?
Komu jeszcze się po nocach śni
Smak wina po 23?
contributions: