Chłopcy z gór Jerzy Rybiński
Lyrics
Chłopcy z gór, proszę was
Spłyńcie z chmur jeszcze raz
Znów obsiądźcie mój stół
Dzielcie się pół na pół
Ostro niech dźwięczy szkło
By ze szczytów na dno
Można było na łeb miło spaść
Gdyby móc cofnąć czas
Do tych lat, które w nas
Ciągle tlą się tak jak pod popiołem żar
Każdy by znowu czuł
Bluesa, tak jakby wpół
Pana Boga za nogi złapał w snach
Chłopcy z gór, gdzie ten mur
Serc dziewczęcych i dusz
Co was chronił i wiódł
Tam, gdzie ogień i chłód
Czy wam też nocą złą
Stare hity się śnią
Błędne piekła lub też nieba próg
[2x:]
Gdyby móc cofnąć czas
Do tych lat, które w nas
Ciągle tlą się tak jak pod popiołem żar
Każdy by znowu czuł
Bluesa, tak jakby wpół
Pana Boga za nogi złapał w snach
Spłyńcie z chmur jeszcze raz
Znów obsiądźcie mój stół
Dzielcie się pół na pół
Ostro niech dźwięczy szkło
By ze szczytów na dno
Można było na łeb miło spaść
Gdyby móc cofnąć czas
Do tych lat, które w nas
Ciągle tlą się tak jak pod popiołem żar
Każdy by znowu czuł
Bluesa, tak jakby wpół
Pana Boga za nogi złapał w snach
Chłopcy z gór, gdzie ten mur
Serc dziewczęcych i dusz
Co was chronił i wiódł
Tam, gdzie ogień i chłód
Czy wam też nocą złą
Stare hity się śnią
Błędne piekła lub też nieba próg
[2x:]
Gdyby móc cofnąć czas
Do tych lat, które w nas
Ciągle tlą się tak jak pod popiołem żar
Każdy by znowu czuł
Bluesa, tak jakby wpół
Pana Boga za nogi złapał w snach
contributions: