Do końca świata Jerzy Różycki
Lyrics
Do końca świata miało to trwać,
Codzienne troski dzieląc na pół,
Jak prawda wierne, ślepe jak ćma
I jak my sami - z głową wśród chmur.
W powodzi małych grzechów i kłamstw,
Zniknęło nagle, zgasło we mgle
I w różne strony rzucił je czas,
Czas który zakpił z naszych dwóch serc.
Za wiele żalu dzieli nas od lat,
Za wiele słów, gorzkich słów
I gdzieś bez śladu zgubił się nasz świat,
Dziś niepotrzebny nam już.
Za wiele żalu dzieli nas od lat,
Za wiele słów, gorzkich słów
I gdzieś bez śladu zgubił się nasz świat,
Dziś nie potrzebny nam już.
Kto zdoła zmienić ślepy nasz los,
Banalny schemat wiecznie ten sam?
Jak z pustych marzeń sklecić znów dom,
Dom w którym miłość przyśni się nam?
Gdzieś może na dnie jeszcze się tli
Ostatni płomyk, kruchy jak sen,
Nadzieja, która doda nam sił
I doda wiary - tobie i mnie.
Za wiele żalu dzieli nas od lat...
Codzienne troski dzieląc na pół,
Jak prawda wierne, ślepe jak ćma
I jak my sami - z głową wśród chmur.
W powodzi małych grzechów i kłamstw,
Zniknęło nagle, zgasło we mgle
I w różne strony rzucił je czas,
Czas który zakpił z naszych dwóch serc.
Za wiele żalu dzieli nas od lat,
Za wiele słów, gorzkich słów
I gdzieś bez śladu zgubił się nasz świat,
Dziś niepotrzebny nam już.
Za wiele żalu dzieli nas od lat,
Za wiele słów, gorzkich słów
I gdzieś bez śladu zgubił się nasz świat,
Dziś nie potrzebny nam już.
Kto zdoła zmienić ślepy nasz los,
Banalny schemat wiecznie ten sam?
Jak z pustych marzeń sklecić znów dom,
Dom w którym miłość przyśni się nam?
Gdzieś może na dnie jeszcze się tli
Ostatni płomyk, kruchy jak sen,
Nadzieja, która doda nam sił
I doda wiary - tobie i mnie.
Za wiele żalu dzieli nas od lat...
contributions: