Znów minęło parę lat Jerzy Porębski
Lyrics and guitar chords
-
2 favorites
Znów minęło parę lat, nie stał w miejscu czas,
Trochę jakby się zestarzał świat, trochę jakby urósł las.
Małolaty mają skrzydła, rodzą nowe dzieci
I głupota jakby ciut zmądrzała, no i słońce świeci.
Ref.: Przeogromne morze cieszy się gwiazdami,
Rozkołysem fale liżą brzeg, owocują bursztynami.
Niezmierzone stada wielkich ryb pląsają w głębinie,
Żal, że wiele dobrych, starych łajb już na ryby nie popłynie.
Jakiś bosman splunął w garść: "No, koniec palenia!"
Jeszcze temu zwykłych parę lat nawet wąsów bosman nie miał.
Gdzieś w zaułkach portu grzeje swoje kości
Stara łajba - kumpel, łach i brat - wspomnienie młodości.
Jednak coraz bardziej żal czasów, kiedy sztorm nas kiwał,
A z rybackich sieci złoty skarb na pokłady spływał.
Jednak coraz bardziej żal i statków, i ludzi,
Szkoda, że na wachtę wielu z nich nikt już chyba nie obudzi.
Goździk, Bocian, Krupa - łowili netami,
Dziś nikt nie chce kupić dobrych ryb, stoją kutry na przystani.
Bałtyk ledwo dyszy brudnymi falami,
Kiedy ryby zniszczy ludzki ściek - co się stanie z rybakami?
Ref.: Przeogromne morze pieści się z gwiazdami,
Rozkołysem fale liżą brzeg, owocują bursztynami.
Niezmierzone stada wielkich ryb pląsają w głębinie,
Żal, że wiele dobrych, starych łajb już na ryby nie popłynie.
Wiele dobrych, starych łajb już na ryby nie popłynie.
Nie popłyną już chłopaki w rejs...
G
C
Trochę jakby się zestarzał świat, trochę jakby urósł las.
G
A7
D7
Małolaty mają skrzydła, rodzą nowe dzieci
G
C
I głupota jakby ciut zmądrzała, no i słońce świeci.
G
A7
D7
Ref.: Przeogromne morze cieszy się gwiazdami,
C
G
C
G
Rozkołysem fale liżą brzeg, owocują bursztynami.
G
B7
Em
C
G
D7
G
Niezmierzone stada wielkich ryb pląsają w głębinie,
C
G
C
G
Żal, że wiele dobrych, starych łajb już na ryby nie popłynie.
G
B7
Em
C
G
D7
G
Jakiś bosman splunął w garść: "No, koniec palenia!"
Jeszcze temu zwykłych parę lat nawet wąsów bosman nie miał.
Gdzieś w zaułkach portu grzeje swoje kości
Stara łajba - kumpel, łach i brat - wspomnienie młodości.
Jednak coraz bardziej żal czasów, kiedy sztorm nas kiwał,
A z rybackich sieci złoty skarb na pokłady spływał.
Jednak coraz bardziej żal i statków, i ludzi,
Szkoda, że na wachtę wielu z nich nikt już chyba nie obudzi.
Goździk, Bocian, Krupa - łowili netami,
Dziś nikt nie chce kupić dobrych ryb, stoją kutry na przystani.
Bałtyk ledwo dyszy brudnymi falami,
Kiedy ryby zniszczy ludzki ściek - co się stanie z rybakami?
Ref.: Przeogromne morze pieści się z gwiazdami,
Rozkołysem fale liżą brzeg, owocują bursztynami.
Niezmierzone stada wielkich ryb pląsają w głębinie,
Żal, że wiele dobrych, starych łajb już na ryby nie popłynie.
Wiele dobrych, starych łajb już na ryby nie popłynie.
Nie popłyną już chłopaki w rejs...