Szeptem malowane Jerzy Połomski

Lyrics

  • Song lyrics Florian Pawlak
Jeszcze masz na ustach sen,
jeszcze śnisz na jawie,
czas na kawę,
już dzień, już dzień.

Szeptem malowany nasz na ścianie cień
dala nam pospieszna noc
i powiodła razem nieuchronnie w dzień
na wprost, na wprost, na wprost.

Gestem niewołany wstał leniwie świt
i na ścianie cień nasz mdlał.
dał nam świt coś, czego nie zrozumie nikt
– tak chciał, widocznie chciał.

Słońcem przywołany, zasłuchany w noc
w swoją drogę ruszył dzień.
a my za nim, mając z sobą niby los,
nasz cień, na ścianie cień.

Jeszcze masz we włosach sen,
w sercu wielką trwogę,
czas nam w drogę,
już dzień, już dzień.

Szeptem malowany nasz na ścianie cień
dała nam pospieszna noc
i powiodła razem nieuchronnie w dzień
na wprost, na wprost, na wprost.

Gestem niewołany wstał leniwie świt
i na ścianie cień nasz mdlał,
dał nam świt coś, czego nie zrozumie nikt
– tak chciał, widocznie chciał.

Słońcem przywołany, zasłuchany w noc
w swoją drogę ruszył dzień,
a my za nim, mając z sobą niby los,
nasz cień, na ścianie cień.

Szeptem malowany nasz na ścianie cień
dała nam pospieszna noc
i powiodła razem nieuchronnie w dzień,
w nasz dzień, nieznany dzień.

Rate this interpretation
contributions:
Florian Pawlak
Florian Pawlak
anonim