Bo z dziewczynami Jerzy Połomski

Bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się,
Czy dobrze jest czy może jest, może jest już źle,
Spokoju się spodziewać, czy też przejść,
Czy szukać jej, czy jej z oczu zejść.
Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
Czy dobrze jest, czy może jest, może jest już źle,
Czy najważniejszy jesteś w życiu jej,
Czy znaczysz już od kogoś mniej.

A wszystko to pewnie tak prawie, jak listek na wietrze, w trawie ślad,
Jak latem zerwany w trawie dmuchawiec, gdy zawieje wiatr.
A wszystko to pewnie tak właśnie jak ten nad wodą dym,
One całe są, one całe są w tym.

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
Czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,
I jaka będzie przez najbliższe dni
Przygarnie cię, czy zatrzaśnie drzwi.
Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
Czy dobrze jest czy może jest, może jest już źle,
Nie będziesz wiedział czy jest tak czy tak
I to jedyny pewny fakt.

Bo dziewczyny zmienne są,
Zawsze robią tak jak chcą,
Gdy już w nocy sobie śpią,
Nie wiadomo o czym śnią.

Bo dziewczyny marny puch,
Lecz wprawiają wszystko w ruch,
Bez nich życie traci blask,
I wariuje wokół świat.

Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
Czy dobrze jest czy może jest może jest już źle,
I jaka będzie przez najbliższe dni
Przygarnie cię, czy zatrzaśnie drzwi.
Bo z dziewczynami nigdy nie wie oj nie wie się,
Czy dobrze jest czy może jest, może jest już źle,
Nie będziesz wiedział czy jest tak czy tak
I to jedyny pewny fakt.

Kocham Pana,
Pragnę Pana za szyje wziąć i ucałować.
Kocham Pana, kocham i jeszcze raz kocham.




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim