A do pierwszego Jerzy Połomski
Lyrics
Jak to blisko
Noce w rytmie disco
Szklanka Gordon Dry
Whisky Black and White
Świat ubrany
W szpany i szampany
Świat strojony
W bony i neony
Wskoczyć by tam raz
W jego szpony
Drogo oddać wolny czas
A do pierwszego wciąż tak daleko
I pęka sen ze szklanką w tle
I dalej w miasto z kieszenią lekką
Niech nas poniesie byle gdzie
A gdzieś tam szampan korkami strzela
I słychać śpiew i granie szkła
Ostatni Chopin na dnie portfela
Po nocy smętne nokturny gra
Stop przy barze
Za spełnieniem marzeń
Gdzieś tam sex i dance
Chopin nie ma szans
Bar na bani
Chłopcy malowani
Gwar na sali
Ktoś w perkusję wali
Halo, taxi, stop
Odjeżdżamy
Szklanek znów pogubić trop
A do pierwszego wciąż tak daleko
I pęka sen ze szklanką w tle
I dalej w miasto z kieszenią lekką
Niech nas poniesie byle gdzie
A do pierwszego wciąż tak daleko
Coś nam się marzy, czegoś chce
Zastyga miasto, a dom pod ręką
Więc my do domu, no bo gdzie
A do pierwszego wciąż tak daleko
Lecz póki co, to wszystko gra
Na dnie portfela nam w razie czego
Ostatni Chopin na warcie trwa
Świat wystrojony w neony, bony
Gdzieś tam odpływa w siną dal
A z nim Black White'y i Dry Gordony
I tylko nam się obudzić żal
Wow!
Noce w rytmie disco
Szklanka Gordon Dry
Whisky Black and White
Świat ubrany
W szpany i szampany
Świat strojony
W bony i neony
Wskoczyć by tam raz
W jego szpony
Drogo oddać wolny czas
A do pierwszego wciąż tak daleko
I pęka sen ze szklanką w tle
I dalej w miasto z kieszenią lekką
Niech nas poniesie byle gdzie
A gdzieś tam szampan korkami strzela
I słychać śpiew i granie szkła
Ostatni Chopin na dnie portfela
Po nocy smętne nokturny gra
Stop przy barze
Za spełnieniem marzeń
Gdzieś tam sex i dance
Chopin nie ma szans
Bar na bani
Chłopcy malowani
Gwar na sali
Ktoś w perkusję wali
Halo, taxi, stop
Odjeżdżamy
Szklanek znów pogubić trop
A do pierwszego wciąż tak daleko
I pęka sen ze szklanką w tle
I dalej w miasto z kieszenią lekką
Niech nas poniesie byle gdzie
A do pierwszego wciąż tak daleko
Coś nam się marzy, czegoś chce
Zastyga miasto, a dom pod ręką
Więc my do domu, no bo gdzie
A do pierwszego wciąż tak daleko
Lecz póki co, to wszystko gra
Na dnie portfela nam w razie czego
Ostatni Chopin na warcie trwa
Świat wystrojony w neony, bony
Gdzieś tam odpływa w siną dal
A z nim Black White'y i Dry Gordony
I tylko nam się obudzić żal
Wow!
contributions: