Gdy w cieniu drzew, słychać śpiew Jerzy Bielański

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Gdy w cieniu drzew, słychać śpiew

Gdy w cieniu drzew, słychać śpiew,
Znów budzą się dni miłości tak czułej,
Znów budzi się noc na dalekiej wyspie,
Znów budzi się, wspomnień piękny sen.

Raz jeszcze my w świetle gwiazd,
Dobiega nas dźwięk orkiestry z daleka,
Jak śpiący ptak, toczy się rzeka,
Gdy w cieniu drzew słychać śpiew.

Odnaleźć siebie znów jest poza pragnieniem,
Chyba że pieśń daje nam znak,
W te piękne dni byłaś dla mnie zbawieniem,
I przysiągłem z tobą być aż po zgon.

Ta chwila to my, ten zachwyt to ty,
Zanim wśród chmur zniknie radość która z nami tam była,
I dziś gdy nam przyjdą na myśl, utracone szanse,
Jak nikt inny wiem, czym są łzy.

Zamknij słuch na tą pieśń, zamknij słuch,
A miłość tam wśród nas, niech już śpi na zawsze,
Tak jak martwe pragnienie, które jest nam najdalsze,
Gdy w cieniu drzew, słychać śpiew.

O tak, pozwól im grać swą pieśń, pozwól im grać,
Aż księżyc na niebie znowu się pojawi,
Aż ty szepniesz do mnie raz jeszcze, mój kochany przebacz,
I my poznamy znów, że to jest cud.

Gdy w cieniu drzew, słychać śpiew.
Wars 24-06-2017




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim