List nieortograficzny Jeremi Przybora
Lyrics
Zbudziłem się pod niebem jasnym
Jak namiot z błękitnego płótna;
Pogodny maj był, dzień dwunasty
I jedna rzecz w tym dniu przesmutna:
Jej list, list nieortograficzny,
Co - niby obłok pełen błędów -
Zawisnął na tym niebie ślicznym,
Rozpaczy chmurą dla mnie będąc.
Przez samo "h" w nim "odhodziła"
"Rzyczyła" zdrowia przez "rz" mi,
Gosposią przecież tylko była,
Lecz bez niej wiosna zbrzydła wnet mi. (2x)
Jej adres dała mi kuzynka
Nazajutrz po zerwaniu z Zosią.
Więc napisałem do Zegrzynka
I wkrótce nadszedł wraz z radością:
Jej list, list nieortograficzny,
Co - niby obłok pełen błędów -
Na moim niebie nostalgicznym
Otuchą zawisł i zachętą.
Pisała w nim przez "u", że "wkrutce"
Przez "ż" "pżepieże", ugotuje –
Pod tym warunkiem, że ja w "wudce"
(Przez "u" zwyczajne) nie gustuję –
Że w wódce nazbyt nie gustuję.
Sześć lat minęło jak idylla –
Ta jej sztufada, te suflety.
Aż przyszła bezlitosna chwila
I wszystko zniszczył to, niestety:
Jej list, list nieortograficzny
Co - niby obłok pełen błędów -
Zawisnął na tym niebie ślicznym
Rozpaczy chmurą dla mnie będąc.
Przez samo "h" w nim "odhodziła"
"Rzyczyła" zdrowia przez "rz" mi,
Gosposią przecież tylko była,
Lecz bez niej wiosna zbrzydła wnet mi. (2x)
Jak namiot z błękitnego płótna;
Pogodny maj był, dzień dwunasty
I jedna rzecz w tym dniu przesmutna:
Jej list, list nieortograficzny,
Co - niby obłok pełen błędów -
Zawisnął na tym niebie ślicznym,
Rozpaczy chmurą dla mnie będąc.
Przez samo "h" w nim "odhodziła"
"Rzyczyła" zdrowia przez "rz" mi,
Gosposią przecież tylko była,
Lecz bez niej wiosna zbrzydła wnet mi. (2x)
Jej adres dała mi kuzynka
Nazajutrz po zerwaniu z Zosią.
Więc napisałem do Zegrzynka
I wkrótce nadszedł wraz z radością:
Jej list, list nieortograficzny,
Co - niby obłok pełen błędów -
Na moim niebie nostalgicznym
Otuchą zawisł i zachętą.
Pisała w nim przez "u", że "wkrutce"
Przez "ż" "pżepieże", ugotuje –
Pod tym warunkiem, że ja w "wudce"
(Przez "u" zwyczajne) nie gustuję –
Że w wódce nazbyt nie gustuję.
Sześć lat minęło jak idylla –
Ta jej sztufada, te suflety.
Aż przyszła bezlitosna chwila
I wszystko zniszczył to, niestety:
Jej list, list nieortograficzny
Co - niby obłok pełen błędów -
Zawisnął na tym niebie ślicznym
Rozpaczy chmurą dla mnie będąc.
Przez samo "h" w nim "odhodziła"
"Rzyczyła" zdrowia przez "rz" mi,
Gosposią przecież tylko była,
Lecz bez niej wiosna zbrzydła wnet mi. (2x)