Ofiara doskonałości Jarosław Jar Chojnacki

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    3 ratings
Na pewnym krańcu mojej świadomości
Jest wolne miejsce dla Twojej miłości
Miłość jest zorzą, która szybko mija
Blask pozostaje i tętniąca chwila

Na krwawym krańcu Twojej niewinności
Las rośnie gęsty niczym grzech młodości
Wilgoć w nim szumi jak strumienia piła
W nim jednorożec i sprężyna żmija

Na pewnym krańcu mojej świadomości
Jest wolne miejsce dla Twojej miłości
Miłość jest zorzą, która szybko mija
Blask pozostaje i tętniąca chwila

Na pewnym krańcu, na pewnym początku
Rana tam rośnie, a nóż światło ostrzy
Przedziwna róża, co chwilę przeżyła
Rozkwitła znowu, czerwień z rany spija

Na pewnym moście, jak koniec początku
Powiążę wełnę zapomnianych wątków
Kwiat krwawy zerwę, codzienność ominą
Pochwycę w sidła upragnioną chwilę

Na pewnym krańcu mojej świadomości
Jest wolne miejsce dla Twojej miłości
Miłość jest zorzą, która szybko mija
Blask pozostaje i tętniąca chwila

Na pewnym krańcu mojej świadomości
Jest wolne miejsce dla Twojej miłości
Miłość jest zorzą, która szybko mija
Blask pozostaje i tętniąca chwila




Rate this interpretation
Rating of readers: Good 3 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim