Notte Jarek Wist

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Płacz wdziera się znów
Niewyraźnie bronię się
Zasypiam już
Znowu wolę wybrać sen
Nie ma nas tu
Chwilę temu miałem cię
Odjeżdżasz już
Gorzka prawda truje sens

Zamykam się w sobie
W tej drugiej połowie mrocznych miejsc
Ubrany w niezmienność
Wymiętą codzienność
Szukam cię

Znów nadchodzi noc
Kradnie mnie nieznany lęk
Zamilkł twój głos
Obca jest mi każda rzecz
Ciężko mi tak
Chwytać znów kolejny dech
Już tyko wiatr
Niesie chmury zamiast mnie

Zanurzę się w przestrzeń
Nieznaną mi jeszcze
Wiecznych dni
W tym śnie wygram z cieniem
By patrząc na ciebie łykać dni

Ogień, ogień, ogień
Nim płonę, płonę, płonę
W ciemnościach widzę Cię
Na tobie szczera biel otwiera moje oczy

Ogień, ogień, ogień
Nim płonę, płonę, płonę
W ciemnościach widzę Cię
Na tobie szczera biel otwiera moje oczy

Ogień, ogień, ogień
Nim płonę, płonę, płonę
W ciemnościach widzę Cię
Na tobie szczera biel otwiera moje oczy

Ogień, ogień, ogień
Nim płonę, płonę, płonę
W ciemnościach widzę Cię
Na tobie szczera biel otwiera moje oczy
Oczy

Ogień, ogień, ogień
Płonę, płonę, płonę
Ogień, ogień, ogień
Nim płonę, płonę, płonę
W ciemnościach widzę Cię
Na tobie szczera biel otwiera moje oczy
Oczy




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim