RANDKA Z LETNIM WIATREM Janusz"CYBULL "Skwira

Lyrics

  • Song lyrics Janusz"CYBULL"Skwira
    1 favorite
Puk , stuk, puk , stuk pytam się kto?

a tam za okna niewinny głos

szepcze do ucha mi czule tak

otwórz proszę to ja letni wiatr.

Wstałem jak mówił zrobiłem to

Otworzyłem drzwi uchyliłem okno

I w mgnieniu oka już u mnie był

Wypełnił ciszę obudził świt.

Spytałem go gdzię bywał rano

kogo owiewał w te upalne lato

byłem na szczycie, byłem w dolinie

a teraz u Ciebie

jestem na chwile!


Lecz zaraz znikam bo takich jest wielu

Którzy czekają , biegają w pośpiechu

Lecz jeszcze wrócę - wierz mi na pewno

Wtedy otulę cię zwiewną ręką


Rate this interpretation
contributions:
Janusz"CYBULL"Skwira
Janusz"CYBULL"Skwira
anonim