Santa Ana Janusz Sikorski
Lyrics
Miał Santa Ana dobry dzień,
- A-way, Santy Ano!
Hej, wygrał bój pod Monterrey.
- O! Na równinach Meksyku.
Ref.: W górę go i ruszamy już,
Heave-away, Santy Ano!
W górę go i ruszamy już,
O! Gdzie równiny Meksyku!
Hej, wygrał bój pod Monterrey,
Generał Taylor z pola zbiegł.
Santa Ana zdobył sławę tam,
Nie zginie pamięć tego dnia.
Gdy zabrakło kul, był nóż i pięść,
A echo niosło kości chrzęst.
Zabrała Santy Anę śmierć
Tysiące mil od Monterrey.
Dziś jego duch tam przy Cape Horn
Prowadzi nas jak jego dłoń.
Ze srebra mu postawmy grób,
Niech spocznie wśród zielonych pól.
Niech spocznie z dala od Cape Horn,
Gdzie kiedyś miał rodzinny dom.
- A-way, Santy Ano!
Hej, wygrał bój pod Monterrey.
- O! Na równinach Meksyku.
Ref.: W górę go i ruszamy już,
Heave-away, Santy Ano!
W górę go i ruszamy już,
O! Gdzie równiny Meksyku!
Hej, wygrał bój pod Monterrey,
Generał Taylor z pola zbiegł.
Santa Ana zdobył sławę tam,
Nie zginie pamięć tego dnia.
Gdy zabrakło kul, był nóż i pięść,
A echo niosło kości chrzęst.
Zabrała Santy Anę śmierć
Tysiące mil od Monterrey.
Dziś jego duch tam przy Cape Horn
Prowadzi nas jak jego dłoń.
Ze srebra mu postawmy grób,
Niech spocznie wśród zielonych pól.
Niech spocznie z dala od Cape Horn,
Gdzie kiedyś miał rodzinny dom.
contributions: