Mijają cztery pory roku Janusz Laskowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 favorite
Z każdym żółknącym brzozy liściem
I z każdym wiśni nowym kwiatem
Mniej jest czekania na me przyjście
Przychodzę z pierwszym zmierzchem lata

Skądś przed ostatnim tchnieniem trema
I przed tym co się zaraz stanie
Nic się nie stało, nic już nie ma
Przychodzę z wiosny rozkwitaniem

Nim raz ostatni głębiej westchnie
Nim ktoś pomyśli – nić przerwana
Błękit spadł z oczu bezszelestnie
Przychodzę zimą , wczesnym ranem

Ktoś, kto chciał drogą iść bez końca
Ktoś, kto miał wygrać tyle jeszcze
Bez bólu już spogląda w słońce
Przychodzę wraz z jesiennym deszczem




Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 2 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim