Jesienna Bajka Janusz Laskowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
W przydrożnym rowie jesień przysiada.
Dymi ogniskiem, wichrami gada, trzeszczy kołkami w szczerbatych płotach.
Kot czyści futro nim przyjdzie słota.
Snopy na kopy jesień układa, częściej zaprasza sąsiad sąsiada.
I coraz głośniej dach przypomina, że go otuliła niejedna zima.

Złoto rudzieje w brąz się odmienia, ubywa słońca, przybywa cienia, częściej się zdaje, ze obraz gada, kiedy za oknem pada i pada.

W przydrożnym rowie jesień siwieje, wcześniej ciemnieje i później dnieje. Potem przysypia w białej pościeli i aż się w nicość zimą wybieli.




Rate this interpretation
Rating of readers: Good 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim