Piosenka o zamyślaniu się Jan Wołek

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Zamyśliłeś się, ja wiem
To rzadkość, rzadkość w twojej okolicy
Wiesz teraz, to koi jak sen, a piecze jak policzek

Bo myślenie ma wrogów nie tylko w idiotach
Więc prowadź nad sobą, to najwyższa władza
Gdy rozpacz do wrzenia doprowadza spokój
Robiąc z nas aż poetę lub ledwie siepacza

Zamyśliłeś się, ja wiem
To rzadkość, rzadkość w twojej okolicy
Wiesz teraz, to koi jak sen, a piecze jak policzek

Tak więc nie myśl
Wszak lepszy dureń niż schizmatyk
Co go rozpacz zawiodła na myśli wygnanie
Bo nie wyjdziesz już z kręgu cierpkich alternatyw
Nie ma leku w chorobie nieznanej

Zamyśliłeś się, ja wiem
To rzadkość, rzadkość w twojej okolicy
Wiesz teraz, to koi jak sen, a piecze jak policzek




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim