Z Jednej Strony Jan Tadeusz Stanisławski
Lyrics
-
1 rating
Gdzieś w czeluściach CK Austrii
W kazamatach carskich siół
Rósł prototyp polskiej nacji
Wsparty wciąż na zdaniach dwóch...
Że gdy z jednej strony cztery
Wtedy z drugiej strony sześć
Że gdy jeden ma ordery
Drugi nie ma znów co jeść
Tak dziadkowie się kłócili
Na zaborców ostrząc miecz
Wieczorami zaś nucili
Taką dialektyczną rzecz...
Z jednej strony śmiech szalony -
Z drugiej strony gorzka łza
Z jednej strony zwalać trony -
Z drugiej strony przy nich stać
Z jednej strony śmierć z honorem -
Z drugiej - honor z carem być
Z jednej bić się, choć za morzem -
Z drugiej strony tylko pić
I ojcowie śladem dziadków
Przez dwadzieścia bitych lat
Bili siebie albo masło
Bo rolniczym był nasz kraj
Z jednej strony mieli dobrze
Z drugiej strony mieli źle
Wieczorami zaś nucili
Taką dialektyczną rzecz...
Z jednej strony śmiech szalony -
Z drugiej strony gorzka łza
Z jednej strony Wódz, Legiony -
Z drugiej - chłopska dola zła
Z jednej strony demokracja -
Z drugiej - mocarstwowy styl
Z jednej strony: "Precz z Sanacją" -
Z drugiej: "Gdyby Dziadek żył..."
Dziś wnukowie śladem dziadków
Ojcom też oddając cześć
Nić tradycji przędą gładko
Nowa też jej dając treść
Nucą więc, że jednolitość
W przeciwieństwach gra im, lecz
Wieczorami zaś z żonami
Dialektycznie lżejszą rzecz...
Z jednej strony śmiech szalony -
Z drugiej strony gorzka łza
Z jednej strony pensja żony -
Z drugiej - smaruj, gdzie się da
Z jednej strony praca zbrzydła -
Z drugiej - awans może przyjść
Z jednej strony wejść bez mydła -
Z drugiej zaś na swoje wyjść
W kazamatach carskich siół
Rósł prototyp polskiej nacji
Wsparty wciąż na zdaniach dwóch...
Że gdy z jednej strony cztery
Wtedy z drugiej strony sześć
Że gdy jeden ma ordery
Drugi nie ma znów co jeść
Tak dziadkowie się kłócili
Na zaborców ostrząc miecz
Wieczorami zaś nucili
Taką dialektyczną rzecz...
Z jednej strony śmiech szalony -
Z drugiej strony gorzka łza
Z jednej strony zwalać trony -
Z drugiej strony przy nich stać
Z jednej strony śmierć z honorem -
Z drugiej - honor z carem być
Z jednej bić się, choć za morzem -
Z drugiej strony tylko pić
I ojcowie śladem dziadków
Przez dwadzieścia bitych lat
Bili siebie albo masło
Bo rolniczym był nasz kraj
Z jednej strony mieli dobrze
Z drugiej strony mieli źle
Wieczorami zaś nucili
Taką dialektyczną rzecz...
Z jednej strony śmiech szalony -
Z drugiej strony gorzka łza
Z jednej strony Wódz, Legiony -
Z drugiej - chłopska dola zła
Z jednej strony demokracja -
Z drugiej - mocarstwowy styl
Z jednej strony: "Precz z Sanacją" -
Z drugiej: "Gdyby Dziadek żył..."
Dziś wnukowie śladem dziadków
Ojcom też oddając cześć
Nić tradycji przędą gładko
Nowa też jej dając treść
Nucą więc, że jednolitość
W przeciwieństwach gra im, lecz
Wieczorami zaś z żonami
Dialektycznie lżejszą rzecz...
Z jednej strony śmiech szalony -
Z drugiej strony gorzka łza
Z jednej strony pensja żony -
Z drugiej - smaruj, gdzie się da
Z jednej strony praca zbrzydła -
Z drugiej - awans może przyjść
Z jednej strony wejść bez mydła -
Z drugiej zaś na swoje wyjść
contributions: