Na wszelki wypadek Jacek Zwoźniak
Lyrics
-
1 rating
Kiedy przyjdą podpalić dom,
Jeśli ci zechcą go zapaskudzić,
To nie czekaj, aż zbudzi cię grom,
Bo się z ręką w nocniku obudzisz.
Czas odnowy, dla brudu pogardy,
Gdy dom sprząta się, myje i bieli,
Wciąż próbują nam naszczać do farby,
Jak takiego w łeb pałą nie zdzielić...?
Będą słali ulotki, instrukcje,
Opowiadać rzeczy i takie,
Że widzieli tu kontrrewolucję
Pełzającą pospołu z kułakiem.
Trza nam wytrwać w działaniu i trosce
I uważać, bo sprawa to drańska,
Lecz za dłonią wyciągniętą ku Polsce
W mordę lać, choćby była słowiańska!
Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
Nadszedł czas, że pospłacać je trzeba,
Bo już w twarz nam nie będzie pluł nikt,
Choć publicznie by potem ubolewał.
I nie trzeba obstawiać się wojskiem,
Bo bez sensu dziś taka obrona,
Lecz w tę dupę wypiętą na Polskę
Kopa dać, choćby była czerwona!
Od początku znów zacząć nam przyszło
I choć nieraz ku temu był sprzeciw,
Przyjdą czasy, że w kraju nad Wisłą
Będą mieszkać polscy poeci.
I nie spadnie nam z głowy korona,
Gdy tej zgrai, co Polski by chciała,
Nie będziemy cytować Cambronne’a,
Lecz powiemy: „Uo, takiego wała!”
Jeśli ci zechcą go zapaskudzić,
To nie czekaj, aż zbudzi cię grom,
Bo się z ręką w nocniku obudzisz.
Czas odnowy, dla brudu pogardy,
Gdy dom sprząta się, myje i bieli,
Wciąż próbują nam naszczać do farby,
Jak takiego w łeb pałą nie zdzielić...?
Będą słali ulotki, instrukcje,
Opowiadać rzeczy i takie,
Że widzieli tu kontrrewolucję
Pełzającą pospołu z kułakiem.
Trza nam wytrwać w działaniu i trosce
I uważać, bo sprawa to drańska,
Lecz za dłonią wyciągniętą ku Polsce
W mordę lać, choćby była słowiańska!
Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
Nadszedł czas, że pospłacać je trzeba,
Bo już w twarz nam nie będzie pluł nikt,
Choć publicznie by potem ubolewał.
I nie trzeba obstawiać się wojskiem,
Bo bez sensu dziś taka obrona,
Lecz w tę dupę wypiętą na Polskę
Kopa dać, choćby była czerwona!
Od początku znów zacząć nam przyszło
I choć nieraz ku temu był sprzeciw,
Przyjdą czasy, że w kraju nad Wisłą
Będą mieszkać polscy poeci.
I nie spadnie nam z głowy korona,
Gdy tej zgrai, co Polski by chciała,
Nie będziemy cytować Cambronne’a,
Lecz powiemy: „Uo, takiego wała!”
Rate this interpretation
Rating of readers:
Average
1 vote
contributions:
Most popular songs Jacek Zwoźniak
- 11 Twardy człowiek
- 12 To my, kartofelki
- 13 Szoruj babciu
- 14 Stosuj moskitol
- 15 Ragazza da Provinzia
- 16 Ragazza '85
- 17 Polsong, czyli Polpiosenka
- 18 Pokolenie
- 19 Plaga zaimków
- 20 Panny żniwne