Pioseneczka z Krakóweczka Jacek Wójcicki

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    3 ratings
Samochodzik czerwoniutki
mknie uliczką krakóweczka
Od paseczków do paseczków
od mosteczka do mosteczka
Ileż musi się napędzić
i naspalać się benzynki
żeby znaleźć ślad ulotny
upragnionej motorynki

A jak dojdzie do oględzin
jak ją znajdzie i dopędzi
to jej puści światełeczko
i zamruga żaróweczką
Choć mu dróżkę obok rzeczki
tarasują wywroteczki,
na zielonych światełeczkach
przelatuje przez rondeczka

Samochodzik czerwoniutki
co naspala się benzynki
żeby znaleźć ślad ulotny
upragnionej motorynki

A nie może się wyłamać
z pozostałych autek gronka
żeby czasem przez przypadek
nie popełnić wykroczonka
by Pan Władza znów bez liku
nie naliczył mu punkcików
i nie zabrał prawka po tym
bo zakończą się zaloty

Samochodzik czerwoniutki
co naspala się benzynki
żeby znaleźć ślad ulotny
upragnionej motorynki

Ale jeśli im się uda,
zapoznani wśród uliczek,
zjadą z jezdni na parkindżek
przez wysoki krawężniczek
i odłożą za benzynkę
na mieszkanko z garażykiem
Będą wreszcie siedzieć w domku
i poruszać się chodnikiem

Samochodzik czerwoniutki
co naspala się benzynki
żeby znaleźć ślad ulotny
upragnionej motorynki




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak+ 3 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim