Cztery łóżka Jacek Skubikowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Nie było Ciebie aż po blady brzask
patrzyłem na zegarek, budziłem się nieraz
ktoś mi powiedział, że za tamtym szłaś
nie wierzę w ten tępy żart
pamiętam słowa, pamiętam twarz
pamiętam nawet myśli, że zawsze i do dna
ktoś mi powiedział, że to zwykły fałsz
nie wierzę w ten tępy żart

Ref.: Na ścianie pająk i nić
za oknem woła kotka, jak na znak,
że i Ty jesteś samotna
czas pozbierać siły, spróbować siebie jeszcze raz
chociaż wygasa pożar i ogień zgasł
mam cztery łóżka, za to śpię w nich sam
i tylko bicie serca odmierza chory czas

ktoś mi powiedział, że już zawsze tak
nie wierzę w ten tępy żart

Ref.: Na ścianie pająk i nić [...]

Ktoś mi powiedział, że już zawsze tak
nie wierzę w ten tępy żart
nie wierzę w ten tępy żart




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim