Życie to nie teatr Jacek Różański
Lyrics and guitar chords
-
18 favorites
Życie to nie teatr, mówisz ciągle, opowiadasz;
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada;
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach To jest gra!
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja!
Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
Nawet kiedy jest ci źle, to nie jest źle
Bo ty grasz!
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam
Cały jestem zbudowany z ran
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty!
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte potem zamkną się No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja!
Ty - prawdziwej nie uronisz łzy
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech
Bo ty grasz!
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam
Cały jestem zbudowany z ran
Lecz gdy śmieję się, to w krąg się śmieje świat!
Am
E
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada;
E7
Am
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
F
C
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach To jest gra!
G
C
G
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
Am
E
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
E7
Am
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
F
C
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
E7
Am
C7
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja!
F
G
C
G
Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy
C
E7
Am
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
C7
F
Nawet kiedy jest ci źle, to nie jest źle
G
C
Bo ty grasz!
G
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam
C
E7
Am
Cały jestem zbudowany z ran
C7
F
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty!
G
C
G
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera;
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
Drzwi otwarte potem zamkną się No i cześć!
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz
Ty i ja - teatry to są dwa Ty i ja!
Ty - prawdziwej nie uronisz łzy
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech
Bo ty grasz!
Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam
Cały jestem zbudowany z ran
Lecz gdy śmieję się, to w krąg się śmieje świat!
contributions:
¯\_(ツ)_/¯