Cisza Jacek Musiatowicz
Lyrics
Zakochałem się w Tobie od nowa,
Wrzód rozkładu znów nabrzmiał i pękł.
Chciałem wierzyć we wszystkie twe słowa,
Są jak nowa po transfuzji krew...
Jest więc bez słów, bez zdania, bez mowa,
Cisza słodka gotowa od nowa.
Porozmawiać i ustrzec się błędów
I zakochać się w gotowa do obłędu.
Cisza- uczepiona nerwowo karnisza
Cisza- takiej której nikt nigdy nie słyszał
Cisza- co przyciąga jak magnez wspomnienia
Cisza- której nikt oprócz nas nigdy nie miał
Zakochałem się w tobie od nowa.
Twoje ciało śpi obok w bez słowa
I jeżeli coś boli to ty
I ta cisza co po nocach się śni...
Cisza- uczepiona nerwowo karnisza
Cisza- taka której nikt nigdy nie słyszał
Cisza- co przyciąga jak magnez wspomnienia
Cisza- której nikt oprócz nas nigdy nie miał
Cisza- uczepiona nerwowo karnisza
Cisza- taka której nikt nigdy nie słyszał
Cisza- co przyciąga jak magnez wspomnienia
Cisza- której nikt oprócz nas nigdy nie miał
Wrzód rozkładu znów nabrzmiał i pękł.
Chciałem wierzyć we wszystkie twe słowa,
Są jak nowa po transfuzji krew...
Jest więc bez słów, bez zdania, bez mowa,
Cisza słodka gotowa od nowa.
Porozmawiać i ustrzec się błędów
I zakochać się w gotowa do obłędu.
Cisza- uczepiona nerwowo karnisza
Cisza- takiej której nikt nigdy nie słyszał
Cisza- co przyciąga jak magnez wspomnienia
Cisza- której nikt oprócz nas nigdy nie miał
Zakochałem się w tobie od nowa.
Twoje ciało śpi obok w bez słowa
I jeżeli coś boli to ty
I ta cisza co po nocach się śni...
Cisza- uczepiona nerwowo karnisza
Cisza- taka której nikt nigdy nie słyszał
Cisza- co przyciąga jak magnez wspomnienia
Cisza- której nikt oprócz nas nigdy nie miał
Cisza- uczepiona nerwowo karnisza
Cisza- taka której nikt nigdy nie słyszał
Cisza- co przyciąga jak magnez wspomnienia
Cisza- której nikt oprócz nas nigdy nie miał
contributions: