Do widzenia, mamo Jacek Lech
Lyrics
-
1 favorite
Do widzenia, mamo, przecież wrócę.
Do widzenia, mamo, nie patrz tak.
To nieprawda, co ci czasem
Mówią ludzie.
Kiedyś wrócę,
Jak do gniazda wraca ptak.
Do widzenia, mamo, będę pisał.
Nie zapomnę nigdy twoich słów.
W krzyku miasta
Twe wołanie będę słyszał.
W krzyku miasta
Noc po nocy dzień po dniu.
Kiedy wrócę?
Dziś naprawdę jeszcze nie wiem.
Będę szukał swojej drogi,
Swoich szans.
Moje imię poszum wiatru ci przyniesie.
Moim szczęściem
Cię ogrzeje słońca blask.
Do widzenia, mamo, czas nie czeka.
Do widzenia, mamo, wstaje świt.
Może znajdę
Swoją gwiazdę, gdzieś daleko.
Ale ciebie nie zastąpi mi już nikt.
Do widzenia, mamo, nie patrz tak.
To nieprawda, co ci czasem
Mówią ludzie.
Kiedyś wrócę,
Jak do gniazda wraca ptak.
Do widzenia, mamo, będę pisał.
Nie zapomnę nigdy twoich słów.
W krzyku miasta
Twe wołanie będę słyszał.
W krzyku miasta
Noc po nocy dzień po dniu.
Kiedy wrócę?
Dziś naprawdę jeszcze nie wiem.
Będę szukał swojej drogi,
Swoich szans.
Moje imię poszum wiatru ci przyniesie.
Moim szczęściem
Cię ogrzeje słońca blask.
Do widzenia, mamo, czas nie czeka.
Do widzenia, mamo, wstaje świt.
Może znajdę
Swoją gwiazdę, gdzieś daleko.
Ale ciebie nie zastąpi mi już nikt.
contributions: