Wyprawa na Warszawę Jacek Kowalski
Lyrics and guitar chords
-
1 favorite
Jedzie Malczewski Skarbek Ignacy:
Z nim krakowiacy i poznaniacy.
Jadą zdobywać miasto plugawe,
Zdezinsektować wszawą Warszawę;
Dziesięć tysięcy jedzie w komendzie,
Jakoś to będzie, jakoś to będzie!
- Wodzu kochany, jakie masz plany?
- Plany mam cacy – rzecze Ignacy –
- Sotnie się potnie lub sprytnie wytnie,
A Stasia króla wsadzi do ula;
Rząd katolicki władzę zdobędzie,
Jakoś to będzie, jakoś to będzie!
Król Staś ich dostrzegł lunetą swoją;
Włosy na głowie wszystkie mu stoją,
Serce mu puka, spada peruka,
Aż Repnin rzecze: - W garść weź się, człecze!
Skończże te szlochy, popraw pończochy:
Jakoś to będzie, jakoś to będzie!
Już od Warszawy są cztery mile;
Damy warszawskie wdzięczą się mile,
Konfederackich spragnione gości;
Król Staś to widząc, zeżółkł z zazdrości;
- Naprzód, rodacy! – woła Ignacy –
Jakoś to będzie, jakoś to będzie!
A kiedy byli przy samym mieście,
Wyszło nad rzekę Moskalów dwieście.
Moskale wpadli, w dym uderzyli
I pięć tysięcy naszych zabili;
Drugie pięć w rzece się utopiło –
Jakoś tak było, jakoś tak było.
G
C
G
Z nim krakowiacy i poznaniacy.
C
G
D
G
Jadą zdobywać miasto plugawe,
G
C
G
Zdezinsektować wszawą Warszawę;
C
G
D
G
Dziesięć tysięcy jedzie w komendzie,
C
G
Am
Em
Jakoś to będzie, jakoś to będzie!
C
G
D
G
(C
G
D
G
)- Wodzu kochany, jakie masz plany?
- Plany mam cacy – rzecze Ignacy –
- Sotnie się potnie lub sprytnie wytnie,
A Stasia króla wsadzi do ula;
Rząd katolicki władzę zdobędzie,
Jakoś to będzie, jakoś to będzie!
Król Staś ich dostrzegł lunetą swoją;
Włosy na głowie wszystkie mu stoją,
Serce mu puka, spada peruka,
Aż Repnin rzecze: - W garść weź się, człecze!
Skończże te szlochy, popraw pończochy:
Jakoś to będzie, jakoś to będzie!
Już od Warszawy są cztery mile;
Damy warszawskie wdzięczą się mile,
Konfederackich spragnione gości;
Król Staś to widząc, zeżółkł z zazdrości;
- Naprzód, rodacy! – woła Ignacy –
Jakoś to będzie, jakoś to będzie!
A kiedy byli przy samym mieście,
Wyszło nad rzekę Moskalów dwieście.
Moskale wpadli, w dym uderzyli
I pięć tysięcy naszych zabili;
Drugie pięć w rzece się utopiło –
Jakoś tak było, jakoś tak było.
contributions:
Most popular songs Jacek Kowalski
- 11 O potrzebie smutku
- 12 Męczennicy sandomierscy anno 1259
- 13 Homilia św. Jacka
- 14 Dziewięćdziesięciu siedmiu konfederatów w Pakości i Bagienny taniec tychże
- 15 Dysputa poważna pomiędzy Ojcem z Zakonu Kaznodziejskiego a braciszkiem od Braci Mniejszych
- 16 Skrzetuski Wielkopolanin
- 17 Byczyńskie kwiaty od księcia Franciszka Sułkowskiego dla księżnej Anny Radziwiłłowej
- 18 Serce i rozum
- 19 Rycerz Smys
- 20 Pieśń o Gofredzie z Bulionu
Similar artists
Przemysław Gintrowski
117 song