0
0

Taniec śmierci Jacek Kowalski

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Redakcja
    1 favorite
Było to raz na balu:              D A
Dama w szkarłatnym szalu,         Bm F#m
Choć wcale nie proszona w gości,  G A
Wzięła w śmiertelny taniec        D A
Panów i wszystkie panie,          Bm F#m
I włościan z okolicznych włości.  G A D
A kiedy ich brała                 F# Bm
To im tak śpiewała:               A D (A)

Nad stanów stan
Postawił Pan
Majestat mój;
Więc biorę w tan
Wszelaki stan.
Ród, płeć i strój.
Kim byłbyś bądź,
Muszę cię wziąć!

Zaraz po balu jedni
W kryptach, a w dołach biedni,
Spoczęli goście z włościanami;
A pewien malarz śmiały
Bal wymalował cały:
Włościan i gości z szczegółami.
Damę też zapodał
I ten napis dodał:

Nad stanów stan
Postawił Pan
Majestat mój;
Więc biorę w tan
Wszelaki stan,
Ród, płeć i strój.
Kim byłbyś bądź,
Muszę cię wziąć!

Było to w przeszłej dobie,
Malarz od dawna w grobie,
Lecz malowidło czci zażywa:
Bo chociaż z włościan z gośćmi
Zostały tylko kości,
Śmierć nadal pozostaje żywa.
Bale wciąż odmienia,
Nucąc do znudzenia:

Nad stanów stan
Postawił Pan
Majestat mój;
Więc biorę w tan
Wszelaki stan,
Ród, płeć i strój.
Kim byłbyś bądź,
Muszę cię wziąć!


Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim