0
0

Warchoł Jacek Kaczmarski

Warchoł! - krzyczą - nie zaprzeczam  A
Tylko własnym prawom ufam            A Esus4 E
Wolna wola jest człowiecza           A
Pergaminów nie posłucha              A E A

Boska ręka w tym, czy diabla         Am
Szpetnie to, czy właśnie pięknie     Am Esus4 E
Wola moja jest jak szabla            Am
Nagniesz ją za mocno - pęknie        Am E Am

A niewprawną puścisz dłonią          F Am
W pysk odbije stali siła             F Am
Tak się naucz robić bronią           B
By naturą swą służyła                E

Sprawa ze mną - jak kraj ten stara   C F C G
I jak zwykle on - byle jaka          C F C G
Nie zrobili ze mnie janczara         C F C Dm
Nie uczynią też i dworaka            Am G Am Dm Am G

Wychwalali zasługi i cnoty
Podsycali pochlebstwem wady
A ja służyć nie mam ochoty
Warchołowi nikt nie da rady!

Lubię tany, pełne dzbany
Sute stoły i tapczany
Płeć nadobną - niesurową
I od święta Boże Słowo

Lecz ni ksiądz, ni okowita
Piekłem straszy, niebem nęci
Ani żadna mnie kobita
Wokół palca nie okręci

Mój ból głowy, moja skrucha
Moje kiszki, moja franca
Moja wreszcie groza ducha
Gdy Kostucha rwie do tańca!

Sprawa ze mną - jak kraj ten stara
I jak zwykle on - byle jaka
Nie zrobili ze mnie janczara
Nie uczynią też i dworaka

Wychwalali zasługi i cnoty
Podsycali pochlebstwem wady
A ja służyć nie mam ochoty
Warchołowi nikt nie da rady!

Jakbym ja był człowiek z wosku
W rękach wodzów, niewiast, klechów
Mógłbym ich zostawić troskom
Cały ciężar moich grzechów

Ale znam tych stróżów mienia
Sędziów sumień, prawdy zakon
Spekulantów odkupienia
Bo znam siebie - jako tako

Ulepiony i pokłuty
Niepotrzebny będę więcej
Rzucą w ogień dla pokuty
I umyją po mnie ręce

Sprawa ze mną - jak kraj ten stara
I jak zwykle on - byle jaka
Nie zrobili ze mnie janczara
Nie uczynią też i dworaka

Zły? - być może. Dobry? - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu
A i świętym żyć będzie przyjemniej!

Zły? - być może. Dobry? - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu
A i świętym żyć będzie przyjemniej!  Am E Am


Rate this interpretation
Rating of readers: Average 13 votes
contributions:
Revan
Revan
anonim