0
0

Świadkowie Jacek Kaczmarski

  • Guitar chords Kamil11
    16 favorites
  • Guitar chords Remigiusz Raciborski
    2 favorites
Od trzydziestu lat szukam syna.          Em
Wojnę przeżył, wiem to, bo pisał.        Em
Na tym zdjęciu jest razem z dziewczyną,  Em
która mieszka ze mną do dzisiaj.         Em
W jego liście ostatnim… – przeczytam:    Em

„Jadę do was, uściskaj tatę,             Em
mam dla niego na wojnie zdobytą          Em
marynarkę w angielską kratę.             Em
Sam ją noszę na razie, choć mała”.       Em

Syn był wielki, barczysty i silny.       Em
Jeśli wie ktoś, co się z nim stało –     Em
Niech da znać. Bardzo proszę. Pilne.     Em

Droga Pani! W programie „Świadkowie”     Em
oglądałem panią przypadkiem.             Em
Od trzydziestu lat w Rembertowie         Em
Mieszkam, z wojny pamiątki mam rzadkie.  Em
Okradałem kiedyś skrzynki pocztowe       Am Em
(w listach były pieniądze czasami).      Am Em
Wśród tych listów są trzy obozowe.       Am Em
Może będą ciekawe – dla Pani.            G0 B7

Bracie, braciszku! Wojnę przeżyłem,      Am
a z lasu wyszedłem za wcześnie.          Am
We wsi mnie jakiś patrol przydybał       Am
i taki był koniec pieśni.                Am
Siedzę w obozie razem z Niemcami,        Dm
NSZ i AK.                                E F
Trzymam się zdrowo, do domu wrócę        F B
kiedy się tylko da.                      E Am

Wczoraj niektórzy z nas uciekali.
Ja się trzymałem z daleka.
Gdy się z takiego obozu pryska –
trzeba mieć dokąd uciekać.
Dziś ciężarówką zwieźli połowę,
resztę skreślono z list.
Teraz ich biorą na przesłuchanie;
patrzę, nie mówię nic.

Był jeden taki, przyjemnie spojrzeć;
wysoki obszerny w barach.
Wyższy, silniejszy nawet ode mnie
(znasz mnie, trudno dać wiarę).
Miał marynarkę w angielską kratę,
razem z tamtymi pruł.
Gdy go złapali i przesłuchali –
wyszło człowieka pół.

Zapadł się w sobie, chodzić nie może,
niższy jest chyba o głowę;
nie znam się na tym, ale wygląda,
jakby miał żeber połowę.
Tak tu żyjemy. List ten wysyła
Rosjanka (kocha tu mnie).
Jak mam już siedzieć – wolę u swoich,
zawiadom o mnie UB.

Tatusiu! Uciec się nie udało,            Am
nie wiem czy jeszcze napiszę.            Am
Ten w marynarce w angielską kratę        C
z doprosa na czterech wyszedł.           C E
Więc teraz ja się nim opiekuję,          E
tak jak on mną przez lat cztery.         E F
Trochę się boję co z nami zrobią.        F
Szkoda! Do jasnej cholery                E F E

Mamasza! Mnie siemnadcat´ let,           Am
a ja uże liejtenant.                     Am
Zdies´ wsio w poriadkie –                A7
polskich my unicztożim banditow.         A7 Dm
Togda ja napiszu pis´mo                  Dm
i wsio skażu ja wam,                     Dm Am
siejczas nie chwatajet sił               Am E
i spit moj major Szachnitow.             E Am
Otcu skażi, czto u mienia                Dm
jest´ dla niego podarok –                Dm Am
pidżak s anglijskoj kletoczkoj           Dm Am
popał mnie prosto darom.                 Dm E Am

Wejdźmy głębiej w wodę, kochani          Am Dm Am
Dosyć tego brodzenia przy brzegu         Am Dm Am
Ochłodziliśmy już po kolana              F7+ Am/E F7+
Nasze nogi zmęczone po biegu             F E E/F (E E/D E/C E/H)

Wejdźmy w wodę po pas i po szyję         Am
Płyńmy naprzód nad czarną głębinę        C
Tam odległość brzeg oczom zakryje        Dm E F
I zeschniętą przełkniemy tam ślinę       Am F Dm E

Potem każdy się z wolna zanurzy          Am Dm Am
Niech się fale nad głową przetoczą       Am Dm Am
W uszach brzmieć będzie cisza po burzy   F7+ Am/E F7+
Dno otwartym ukaże się oczom             F E E/F (E E/D E/C E/H)

Tak zawisnąć nad ziemią, choć na niej    Am
Bez rybiego popłochu, pośpiechu          C
I zapomnieć, zapomnieć, kochani          Dm E F
Że musimy zaczerpnąć oddechu             Am F Dm Am


Rate this interpretation
Rating of readers: Average 3 votes
contributions:
Kamil11
Kamil11
anonim