Nieprzeliczeni ślą ubodzy duchem            Em Am B
Nieśmiałe modły spod nawału danin.          Em Am G

Snów grzechy upychają pod poduchę,          F#0 Em
Sumienia – w depozycie na plebanii.         B0 B7 Em (Em B)

To z nich się biorą tryumfalni kaprale      Em B0 B7
To z nich się biorą tryumfalni kaprale      Em B0 B7

Względności prawd sumienni dociekacze –     Em Am B
Wszelkich nowinek najemcy karni             Em Am G

Przenoszą słowa nad granicę znaczeń,        F#0 Em
Sumienia – prosto z pralni do kawiarni.     B0 B7 Em (Em B)

To z nich się biorą tryumfalni kaprale      Em B0 B7
To z nich się biorą tryumfalni kaprale      Em B0 B7

Ci kryształowi tak, że przezroczyści,       E Am
Oślepiający, gdy już błysną światu –        D G

W łańcuchy zasad zakuwają myśli,            C F#
Sumienia – w sejfach na szyfry dogmatów.    Am B7 (B)

To z nich się biorą tryumfalni kaprale      Em B0 B7
To z nich się biorą tryumfalni kaprale      Em B0 B7

To z nich się biorą tryumfalni kaprale –    E Am
Gorliwie podli, bezwstydnie potworni.       B0 Em

Z rozbitych luster sumień usypują szpaler,  C Am B0
Którym w buciorach włażą do historii.       Em B Em

To z nich się biorą tryumfalni kaprale –    E Am
Gorliwie podli, bezwstydnie potworni.       D G

Z rozbitych luster sumień usypują szpaler,  C Am B0
Którym w buciorach włażą do historii.       Em B7 Em