0
0

Stalker Jacek Kaczmarski

Kogóż to z nas tonący nie wiózł wrak?                     Em
Któż z nas zaprzeczyć może - że ułomny?                   Em
Kogóż nie łudził oślepiony ptak?                          Bm Am
Kogóż w bezludzie nie wiódł pies bezdomny?                Em Am Bm Em

A przecież wciąż przyciąga strefa ogrodzona               C D Em
I ogrodzona - nie bez celu - chcemy wierzyć;              C D G
To nie my w Zonie - to nam odebrana Zona                  B Am
Nam ją niepewnym, ale własnym krokiem mierzyć             Bm Am
Póki nadziei gorycz wreszcie nie pokona.                  Em Am Bm Em

Dlatego - mimo druty, wieże i strażnice                   C D Em
Tam chcemy dotrzeć, gdzie nam dotrzeć zabroniono;         C D G
Bezużyteczne, śmieszne posiąść tajemnice                  B Am
Byleby jeszcze raz gorączką tęskną płonąć                 Bm Am
Nim podmuch jakiś strzepnie chwiejne potylice             Em Am Bm Em

Kogóż to z nas tonący nie wiózł wrak?                     Em
Któż z nas zaprzeczyć może - że ułomny?                   Em
Kogóż nie łudził oślepiony ptak?                          Bm Am
Kogóż w bezludzie nie wiódł pies bezdomny?                Em Am Bm Em

Droga okrężna może być - i oszukańcza,                    C D Em
Może nas wiedzie szalbierz chciwy paru groszy,            C D G
Lecz lepsze to, niż śmierć na wapniejących szańcach       B Am
U progu granic niewidzialnych i aproszy,                  Bm Am
Gdzie ziewa żołnierz - tak podobny do skazańca.           Em Am Bm Em

Po zatopionych dawno droga to - dolinach;                 C D Em
Pod płytką wodą - nieczytelne czasu grypsy:               C D G
Szlak po ikonach, rękopisach, karabinach,                 B Am
Nad którym wiosło kreśli plusk Apokalipsy;                Bm Am
Nie po nas płacz - i nie po przodkach - płacz po synach.  Em Am Bm Em

Kogóż to z nas tonący nie wiózł wrak?                     Em
Któż z nas zaprzeczyć może - że ułomny?                   Em
Kogóż nie łudził oślepiony ptak?                          Bm Am
Kogóż w bezludzie nie wiódł pies bezdomny?                Em Am Bm Em

Więc prawda, którą znaleźć mam - to pusty pokój           C D Em
Gdzie nagle dzwonią wyłączone telefony;                   C D G
Serdeczna krew snująca w martwym się potoku,              B Am
Bezsilny gniew na obojętność nieboskłonu                  Bm Am
I magia słów, co chronić ma od złych uroków.              Em Am Bm Em

Więc prawda, którą znaleźć mam - to stół z kamienia,      C D Em
Z którego przedmiot modłów spadł - nietknięty dłonią;     C D G
W stukocie kół transportu - Aria Beethovena,              B Am
Bezdenna toń - a nad bezdenną tonią                       Bm Am
Twarz własna - co przegląda się w przestrzeniach.         Em Am Bm Em

Z tonących - komu los nie zesłał tratw?                   Em
Z ułomnych - zdrowia nie przywrócił - komu?               Em
Gdy oślepiony ptak odnalazł ślad                          Bm Am
I pies bezdomny siadł - na progu domu...                  Em Am Bm Em

Gdy oślepiony ptak odnalazł ślad                          Am B C
I pies bezdomny siadł - na progu domu...                  Em Am Bm Em


Rate this interpretation
Rating of readers: Average+ 13 votes
contributions:
Skryty
Skryty
anonim
  • Anonimowy Użytkownik
    Hmmmm
    G musi być ze struną H

    · Report · 9 years ago