0
0

Przypowieść o ślepcach Jacek Kaczmarski

Lyrics and guitar chords

  • Guitar chords Novice The Tonal Key Em
    5 favorites
- PotEmykam się, więc ręce w przód, do góry twarz, w dół lAecę
O, ciEmemny Boże mego życia, miej mnie w swej opiAece
Nie puścić kCija! Paść na wznak! Plecami na kamiGenie
To tylko rDów, przydrożny rów, już po przerażEmeniu

- Gdzie wleczesz nas, przeklęty kpie? Gdzie jesteś głupcze ślepy
Giń sam, jak chcesz, a nas ze sobą nie zabieraj w przepaść
W ręku mam twego płaszcza kłąb... Chryste! I ja padam
Z twarzy ucieka ciepło dnia! Biada nam, ginę! Biada

- Puść kij, którym mnie ciągniesz w dół! Upadliście, Ja stoję
Puść kij, my dalej chcemy iść! Przeklęte nogi twoje
Nie puszcza! Ciągnie tam, gdzie garby poplątanych ciał
Ach, gdybym oczy miał

- Krzyk, hałas, co się dzieje tam? Bark tego co przede mną
Twardnieje pod palcami, odgłosów pełna ciemność
Szum drzew, kroki, własny oddech, co słuchaniu wadzi
Cóż z groźnych przeczuć? Pójdę tam, gdzie ślepiec poprowadzi

- Z ręką na cudzych plecach iść - poniżenie i męczarnia
Każdy z nich inną kryje myśl, w inną się stronę garnie
Przy żarciu też - ten pierwszy syty się poczuje
Kto szybciej zmaca gdzie jest chleb i szybciej go przeżuje

- Ciężko na końcu iść, tłum gnojem cię obrzuci
Lecz zawsze będę tym, który ostatni się przewróci
O, tak ja teraz! Padam na nich, kłębią się pode mną
A każdy swoje ciało ma i własną w ciele ciemność

- Cóż nam zostEmało, kiedy świata zabrakło dookAoła
KEmije i sakwy i kapoty i palce w oczodołAach
Powiewy wiCatru, słońca promień na chciwe twarze brG
PDadać i wstawać, padać i wstawać, padać i wstawać, padać i wstawać
I wstEmać!

Rate this interpretation
Rating of readers: Average 2 votes
contributions:
jastrzef
jastrzef
anonim