Przejście Polaków przez Morze Czerwone Jacek Kaczmarski
Lyrics and guitar chords
-
45 favorites
N
P
Z
St
M
N
D
Wt
N
J
Ż
J
J
J
Dr
I
Sz
S
M
L
W
J
Zl
Kt
Kt
Cz
Cz
Cz
N
Ch
D
W c
J
Ch
P
P
J
M
J
Ch
Mn
Am
a brzegu stojąc, dE
rżące plemię Boże,P
C
atrzymy w trwodze G
na Czerwone Morze.Z
C
a nami ściana świata tego lF
udówSt
C
oi milcząca, czekająca cG
udC
u.Am
A nam niedobrze tE
o milczenie wróży:M
C
y się musimy w mG
orze to zanurzyć!N
C
ie dla nas sady na żyznych rzek stF
okach –D
C
la nas jest toń ta czerwona, głębG
okC
a.Wt
Am
em jeden człowiek, nE
iespełna rozumu,N
C
a kamień włazi i wG
oła do tłumu:J
C
a wam powiadam i kto chce, niech wF
ątpi,Ż
C
e się to morze przed nami rozstG
ąpC
i!J
Am
a nad tym morzem trzE
ymam wiary władzę!J
C
a pójdę pierwszy! JG
a was poprowadzę!C
I nim ktokolwiek zdążył przetrzeć F
oczyJ
C
uż jedną nogę w odmętach zamG
oczC
ył.Dr
Am
ugiej nie zdążył, bo E
oto toń rzygaI
C
jeden poziom w dwa piG
ony się dźwiga!Sz
C
um się podnosi, a od ludów wrzF
awa:S
C
przeczne z naturą, więc na cud zakrG
awC
a!Am
A onże człowiek pE
ierwszy w wąwóz wkroczyłM
C
iędzy sztandary pG
urpurowych zboczy,C
A wszystko warczy, pieni się i prF
yska,L
C
ecz najmniejszego nie zamoczy lG
istkC
a.W
Am
ięc nie pytając nE
awet o przyczynęJ
C
uż wszyscy razem wG
eszliśmy w szczelinę.C
Idziemy rzędem wzdłuż krwistych otchłF
ani –Zl
C
ęknięci, dumni, zdumieni, znękG
anC
i.Kt
Am
oś krzyknął nagle: WracE
amy! To zdrAm
ada!Kt
C
oś – Naprzód! – woła, G
a ktoś jęczy – BC
iada!C
Inny znów ściany czerwonej dotF
ykaC
I nim coś powie – bezszelestnie znG
ikC
a.Cz
Am
yśmy za wolno sE
zli, czy pobłądzili,Cz
Am
y iść przestali wE
e zwątpienia chwili,Cz
C
y wszystko złudą bG
yło czy omamemC
I tylko w myślach wG
eszliśmy w tę bramę –N
C
ie wiem i nie wie chyba nikt na świF
ecie,Ch
C
oć wszyscy wszystko oglądali przG
eciC
eż.D
Am
ość, że się toniom w pE
ionie stać znudziło,W c
Am
hwil kilka mokrą szmE
atą nas przykryłoC
I ciężkiej ciszy prG
zytrzasnęły drzwiJ
Am
akby nas wchłonął kE
ubeł pE7
ełen kAm
rwi!Ch
C
yba na zawsze będzie już schowF
anaP
C
od wodą nasza Ziemia ObiecG
anC
a.P
Am
atrzyli żywi z czerwE
onej mogiłyJ
C
ak do swych dziejów lG
udy odchodziły.M
C
ówiono teraz: I widzicie sF
ami,J
C
akie są skutki żartów z żywiołG
amC
i.Am
A ci z ustami, E
oczami pod wodą,Ch
C
oć odpowiedzieć by chcG
ieli – nie mogą;Mn
C
ie na nieznane brzegi wyrzucF
iłoC
I stąd ta piosenka, której by nie bG
yłAm
o!