Opowieść pewnego emigranta Jacek Kaczmarski
Lyrics and guitar chords
-
92 favorites
Nie bój się, nie zabraknie. To krajowa czysta
Ja, widzisz, przed wojną byłem komunista
Bo ja chciałem być kimś, bo ja byłem Żyd
A jak Żyd nie był kimś, to ten Żyd był nikt
Może stąd dla świata tyle z nas pożytku
Że bankierom i skrzypkom nie mówią - ty żydku!
Ja bankierem nie byłem, ani wirtuozem
Wojnę w Rosji przeżyłem, oswoiłem się z mrozem
I na własnych nogach przekroczyłem Bug
Razem z Armią Czerwoną, jako politruk
Ja byłem jak Mojżesz, niosłem prawa nowe
Na których się miało oprzeć Odbudowę
A potem mnie - lojalnego komunistę
Przekwalifikowali na manikiurzystę
Ja kocham Mozarta, Bóg to dla mnie Bach
A tam, gdzie pracowałem - tylko krew i strach
Spałem dobrze - przez ścianę słysząc ludzkie krzyki
A usnąć nie mogłem przy dźwiękach muzyki
W następstwie Października tak zwanych "wydarzeń"
Już nie byłem w Urzędzie, byłem dziennikarzem
Ja znałem języki, nie mnie uczyć jak
Pisać wprost, to, co łatwiej można pisać wspak
Wtedy myśl się zrodziła - niechcący być może
Żem się z krajem tym związał - jak mogłem najgorzej
Za tę hańbę zasługi - Warszawa czy Kraków -
Gomułka nam powiedział - Polska dla Polaków
Już nie dla przybłędów Pospolita Rzecz -
Wiesław, jak Faraon, popędził nas precz
I szli profesorowie, uczeni, pisarze
Pracownicy Urzędu, szli i dziennikarze
W Tel-Awiwie właśnie, zza rogu, z rozpędu
Wpadłem na byłego kolegę z Urzędu
I pod Ścianę Płaczu iść mi było wstyd
Czy ja komunista, czy Polak, czy Żyd
Nie umiałem jak on, chwały czerpać teraz
Z tego, że się z bankruta robi bohatera
Wyjechałem. Przeniosłem się tutaj, do Stanów
Mówią - czym jest komunizm - ucz Amerykanów
Powiedz im co wiesz, co na sumieniu masz
A odkupisz grzechy i odzyskasz twarz
A ja przecież nie umiem nawet ująć w słowa
Jak wygląda to, com - niszcząc - budował
I tak sam sobie zgotowałem zgubę:
Meloman - nie skrzypek, nie bankier - a ubek
Oficer polityczny - nie russkij gieroj
Ani Syjonista, ani też i goj!
Jak ja powiem Jehowie - Za mną, Jahwe stań
Z tą Polską związanym pępowiną hańb
Dm
C
Ja, widzisz, przed wojną byłem komunista
A7
Gm
Dm
Bo ja chciałem być kimś, bo ja byłem Żyd
Dm
C
A jak Żyd nie był kimś, to ten Żyd był nikt
A7
Może stąd dla świata tyle z nas pożytku
Dm
C
Że bankierom i skrzypkom nie mówią - ty żydku!
A7
Gm
Dm
Ja bankierem nie byłem, ani wirtuozem
Dm
C
Wojnę w Rosji przeżyłem, oswoiłem się z mrozem
A7
Gm
Dm
I na własnych nogach przekroczyłem Bug
Dm
C
Razem z Armią Czerwoną, jako politruk
A7
Ja byłem jak Mojżesz, niosłem prawa nowe
Dm
C
Na których się miało oprzeć Odbudowę
A7
Gm
Dm
A potem mnie - lojalnego komunistę
Dm
C
Przekwalifikowali na manikiurzystę
A7
Gm
Dm
Ja kocham Mozarta, Bóg to dla mnie Bach
Dm
C
A tam, gdzie pracowałem - tylko krew i strach
A7
Spałem dobrze - przez ścianę słysząc ludzkie krzyki
Dm
C
A usnąć nie mogłem przy dźwiękach muzyki
A7
Gm
Dm
W następstwie Października tak zwanych "wydarzeń"
Dm
C
Już nie byłem w Urzędzie, byłem dziennikarzem
A7
Gm
Dm
Ja znałem języki, nie mnie uczyć jak
Dm
C
Pisać wprost, to, co łatwiej można pisać wspak
A7
Wtedy myśl się zrodziła - niechcący być może
Dm
C
Żem się z krajem tym związał - jak mogłem najgorzej
A7
Gm
Dm
Za tę hańbę zasługi - Warszawa czy Kraków -
Dm
C
Gomułka nam powiedział - Polska dla Polaków
A7
Gm
Dm
Już nie dla przybłędów Pospolita Rzecz -
Dm
C
Wiesław, jak Faraon, popędził nas precz
A7
I szli profesorowie, uczeni, pisarze
Dm
C
Pracownicy Urzędu, szli i dziennikarze
A7
Gm
Dm
W Tel-Awiwie właśnie, zza rogu, z rozpędu
Dm
C
Wpadłem na byłego kolegę z Urzędu
A7
Gm
Dm
I pod Ścianę Płaczu iść mi było wstyd
Dm
C
Czy ja komunista, czy Polak, czy Żyd
A7
Nie umiałem jak on, chwały czerpać teraz
Dm
C
Z tego, że się z bankruta robi bohatera
A7
Gm
Dm
Wyjechałem. Przeniosłem się tutaj, do Stanów
Dm
C
Mówią - czym jest komunizm - ucz Amerykanów
A7
Gm
Dm
Powiedz im co wiesz, co na sumieniu masz
Dm
C
A odkupisz grzechy i odzyskasz twarz
A7
A ja przecież nie umiem nawet ująć w słowa
Dm
C
Jak wygląda to, com - niszcząc - budował
A7
Gm
Dm
I tak sam sobie zgotowałem zgubę:
Dm
C
Meloman - nie skrzypek, nie bankier - a ubek
A7
Gm
Dm
Oficer polityczny - nie russkij gieroj
Dm
C
Ani Syjonista, ani też i goj!
A7
Jak ja powiem Jehowie - Za mną, Jahwe stań
Dm
C
Z tą Polską związanym pępowiną hańb
A7
Gm
Dm
-
Mc Murphy 1Wszystko ok z tym ze słowo ,,igoj,, w 5 wersie od dołu w tej pisowni nie ma sensu bo sens jest zupełnie inny gdyby było napisane poprawnie.