Dwie Skały Jacek Kaczmarski
Lyrics and guitar chords
-
6 favorites
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach
Trzymam się obu w ciszy i zawiei -
Skały rozpaczy i skały nadziei
Obie prastare i obie rzeźbione
Siłą żywiołów nieświadomych znaczeń
Skałą rozpaczy – nadzieje stracone
Skałą nadziei – przetrwane rozpacze
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach
Od świtu do zmierzchu, od zmierzchu do świtu
Na skale grozy i skale zachwytu
Obie potężne i obie wspaniałe
Wbrew horyzontom posągowe pozy
Na skale grozy – zachwyty zwietrzałe
W skale zachwytu – ciemna ruda groz
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach
Czekały na mnie przecież od początku
Skała szaleństwa i skała rozsądku
Obie lekarstwem przeciw nudzie ducha
Obie modlitwy godne i przekleństwa
W skale szaleństwa – rozsądku grań krucha
W skale rozsądku – jaskinie szaleństwa
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach
Jedna dla drugiej lustrem i wyrzutem
A przecież z jednej energii wyklute
Łączy je w głębiach niewidoczny korzeń
Którym na trwałe w sedno bytu wbite
Tam, gdzie rozsądek – rozpaczą i grozą
Nadzieja – szaleństwem, szaleństwo – zachwytem
Am
F0
Am
F0
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach
Am
F0
Am
Trzymam się obu w ciszy i zawiei -
G
C
Skały rozpaczy i skały nadziei
Dm
B
E
Obie prastare i obie rzeźbione
Am
F0/a
Am
F0/a
Siłą żywiołów nieświadomych znaczeń
Am
F0/a
Am
Skałą rozpaczy – nadzieje stracone
C
G
C
Skałą nadziei – przetrwane rozpacze
B
E
Am
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach
Od świtu do zmierzchu, od zmierzchu do świtu
Na skale grozy i skale zachwytu
Obie potężne i obie wspaniałe
Wbrew horyzontom posągowe pozy
Na skale grozy – zachwyty zwietrzałe
W skale zachwytu – ciemna ruda groz
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach
Czekały na mnie przecież od początku
Skała szaleństwa i skała rozsądku
Obie lekarstwem przeciw nudzie ducha
Obie modlitwy godne i przekleństwa
W skale szaleństwa – rozsądku grań krucha
W skale rozsądku – jaskinie szaleństwa
B
E
Am
F7
Po sztormach, burzach, nawałnicach, szkwałach
A#m
F#0
A#m
F#0
Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach
A#m
F#0
A#m
Jedna dla drugiej lustrem i wyrzutem
G#
C#
A przecież z jednej energii wyklute
D#m
C
F
Łączy je w głębiach niewidoczny korzeń
A#m
F#0/gis
A#m
F#0/gis
Którym na trwałe w sedno bytu wbite
A#m
F#0/gis
A#m
Tam, gdzie rozsądek – rozpaczą i grozą
C#
G#
C#
Nadzieja – szaleństwem, szaleństwo – zachwytem
C
F
A#m
F#
A#m
contributions: