Dwadzieścia lat później Jacek Kaczmarski
Lyrics and guitar chords
-
8 favorites
Muszkieterowie - już nie ci sami
Dojrzałości pożółkli goryczą
Zaczęli liczyć się z realiami
Choć realia się z nimi nie liczą
Słaby tron, książęta żadni, kwaśne wina
Cech żebraków i proboszczy trzęsie miastem
Nagrabionym srebrem karmi się Kardynał
Dawna służba - na polityków wyrasta
D'Artagnan jest muszkieterów oficerem
(Sam purpurat raczy dawać mu rozkazy)
W przedpokojach władzy czeka na karierę
Szpadą oskrobując but z zapachu władzy
Brat Aramis - stal w biskupiej skrył sukience
Maścią intryg pielęgnuje gładkość dłoni
Kiedy trzeba - zdradzi i umyje ręce
Kiedy trzeba - Pismem Świętym się zasłoni
Muszkieterowie - już nie ci sami
Dojrzałości pożółkli goryczą
Zaczęli liczyć się z realiami
Choć realia się z nimi nie liczą
Portos w hołdów i tytułów tłuszcz obrasta
Szpada służy mu za rożen na zające
Można lepić i urabiać go, jak ciasto
Byle olśnić jakimkolwiek celu słońcem
Prawy Atos przestał wreszcie pić na umór
Czci i chroni szpady etos dumny Atos
Choć wątroba nie ta - wciąż ta sama duma
(Jego syn zapłaci kiedyś życiem za to)
Przyjaciele okłamują się w ukłonach
Nie ufają sobie dawno już za grosz
Nowych czasów bólem dali się przekonać
Że się zdradą, a nie szpadą kreśli los
Każdy za siebie, kosztem każdego
Na prywatną miarę grób mości
"Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"
Stara baśń niewinnej młodości
Jeszcze stać ich, by Historii się przypomnieć
Skoczyć w siodło i wykrzesać iskry z ostrza
Znów uwierzyć w zew - Muszkieterowie! Do mnie!
Lecz Historia - czy się stanie przez to prostsza?
Psieje świat, czy może właśnie psieją oni
Psiocząc na to, co ich dziełem w takim stopniu?
Z siebie samych szydzą, gdy im się przypomni
Jacy byli kiedyś - Pięknie Nieroztropni
Własne wspomnienia - jak cudze losy
Trzosy pełne, a serca - próżne
Fałszu zeskrobać z prawdy - nie sposób
Zaledwie w dwadzieścia lat później
Własne wspomnienia - jak cudze losy
Trzosy pełne, a serca - próżne
Fałszu zeskrobać z prawdy - nie sposób
Zaledwie w dwadzieścia lat później
Własne wspomnienia - jak cudze losy
Trzosy pełne, a serca - próżne
Fałszu zeskrobać z prawdy - nie sposób
Zaledwie w dwadzieścia lat później
Zaledwie w dwadzieścia lat później
Zaledwie w dwadzieścia lat później
Am
F
Am
E
Dojrzałości pożółkli goryczą
Am
F
Am
E
Zaczęli liczyć się z realiami
Am
F
Am
E
Choć realia się z nimi nie liczą
Am
F
Am
E
(F
E
)Słaby tron, książęta żadni, kwaśne wina
Am
G
F
E
Cech żebraków i proboszczy trzęsie miastem
Am
G
F
G
Nagrabionym srebrem karmi się Kardynał
C
F
C
Dm
Dawna służba - na polityków wyrasta
C
F
C
E
(F
E
)D'Artagnan jest muszkieterów oficerem
Am
G
F
E
(Sam purpurat raczy dawać mu rozkazy)
Am
G
F
G
W przedpokojach władzy czeka na karierę
C
F
C
Dm
Szpadą oskrobując but z zapachu władzy
C
F
C
E
Brat Aramis - stal w biskupiej skrył sukience
Am
F
Am
E
Maścią intryg pielęgnuje gładkość dłoni
Am
F
Am
G
Kiedy trzeba - zdradzi i umyje ręce
C
F
C
G
Kiedy trzeba - Pismem Świętym się zasłoni
F
E
Am
E
(F
E
)Muszkieterowie - już nie ci sami
Am
F
Am
E
Dojrzałości pożółkli goryczą
Am
F
Am
E
Zaczęli liczyć się z realiami
Am
F
Am
E
Choć realia się z nimi nie liczą
Am
F
Am
E
(F
E
)Portos w hołdów i tytułów tłuszcz obrasta
Am
G
F
E
Szpada służy mu za rożen na zające
Am
G
F
G
Można lepić i urabiać go, jak ciasto
C
F
C
Dm
Byle olśnić jakimkolwiek celu słońcem
C
F
C
E
(F
E
)Prawy Atos przestał wreszcie pić na umór
Am
G
F
E
Czci i chroni szpady etos dumny Atos
Am
G
F
G
Choć wątroba nie ta - wciąż ta sama duma
C
F
C
Dm
(Jego syn zapłaci kiedyś życiem za to)
C
F
C
E
Przyjaciele okłamują się w ukłonach
Am
F
Am
E
Nie ufają sobie dawno już za grosz
Am
F
Am
G
Nowych czasów bólem dali się przekonać
C
F
C
G
Że się zdradą, a nie szpadą kreśli los
F
E
Am
E
(F
E
)Każdy za siebie, kosztem każdego
Am
F
Am
E
Na prywatną miarę grób mości
Am
F
Am
E
"Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"
Am
F
Am
E
Stara baśń niewinnej młodości
Am
F
Am
E
(F
E
)Jeszcze stać ich, by Historii się przypomnieć
Am
G
F
E
Skoczyć w siodło i wykrzesać iskry z ostrza
Am
G
F
G
Znów uwierzyć w zew - Muszkieterowie! Do mnie!
C
F
C
Dm
Lecz Historia - czy się stanie przez to prostsza?
C
F
C
E
Psieje świat, czy może właśnie psieją oni
Am
F
Am
E
Psiocząc na to, co ich dziełem w takim stopniu?
Am
F
Am
G
Z siebie samych szydzą, gdy im się przypomni
C
F
C
G
Jacy byli kiedyś - Pięknie Nieroztropni
F
E
Am
E
(F
E
)Własne wspomnienia - jak cudze losy
Am
F
Am
E
Trzosy pełne, a serca - próżne
Am
F
Am
E
Fałszu zeskrobać z prawdy - nie sposób
Am
F
Am
E
Zaledwie w dwadzieścia lat później
Am
F
Am
E
Własne wspomnienia - jak cudze losy
A#m
F#
A#m
F
Trzosy pełne, a serca - próżne
A#m
F#
A#m
F
Fałszu zeskrobać z prawdy - nie sposób
A#m
F#
A#m
F
Zaledwie w dwadzieścia lat później
A#m
F#
A#m
F
Własne wspomnienia - jak cudze losy
Bm
G
Bm
F#
Trzosy pełne, a serca - próżne
Bm
G
Bm
F#
Fałszu zeskrobać z prawdy - nie sposób
Bm
G
Bm
F#
Zaledwie w dwadzieścia lat później
Bm
G
Bm
F#
Zaledwie w dwadzieścia lat później
Bm
G
Bm
F#
Zaledwie w dwadzieścia lat później
Bm
G
Bm
F#
(G
F#
)
contributions: