Do Muzy suplikacja przy ostrzeniu pióra Jacek Kaczmarski
Lyrics and guitar chords
-
4 favorites
Obdaruj, Muzo, Twego ucznia
Czarem wieczornej kurtyzany
Ażebym miał, nim zabrzmi jutrznia
Kształt Twej bytności zapisany
Wargom mym podaj pierś kokoty
Jaką śni więzień w kazamatach
I biodra w takie wpraw obroty
Bym do roboty ręce zatarł
Nie oddaj mi się bez przekory
Podrażnij mnie, lecz nie za długo
Żeby zbyt łatwo me utwory
Przedwczesną nie trysnęły strugą
Niechaj chłopięca w nich nerwowość
Drży z niepewności i pragnienia
Niech z trudem się dobywa słowo
Opisujące jęk spełnienia
Z gęsi sarmackiej moje pióro
Które łacińską żądzą ostrzę
Ocieka tłuszczem, pachnie skórą
I pryska, kiedy się rozzłoszczę
Inkaust z krwi i okowity
Z patoki złości, z pieszczot kropel
Tylko przy tobie z piórem zżyty
Nie ścina się w jałowy sopel
Córką pamięci jesteś - wiem ja
A tyle wierszy się pamięta
Że krzykną zaraz mądre gremia
Która skąd fraza jest ściągnięta.
Lecz chociaż tylu wielkich znałaś
Upodobania i zachcianki
Może i ja z Twojego ciała
Dobędę szczery dreszcz kochanki
Tylko się pierwszy raz daj objąć
A niech już sobie krytyk kracze!
Choć mnodzy wciąż to z Tobą robią
Wszak każdy robi to - inaczej
Tylko się pierwszy raz daj objąć
A niech już sobie krytyk kracze!
Choć mnodzy wciąż to z Tobą robią
Daj wierzyć - zrobię to inaczej
D
A
D
A
D
A
D
G
Czarem wieczornej kurtyzany
D
G
A7
D
Ażebym miał, nim zabrzmi jutrznia
D
A
D
A
D
A
D
G
Kształt Twej bytności zapisany
D
G
A7
D
Wargom mym podaj pierś kokoty
A
D
Jaką śni więzień w kazamatach
B7
Em
A7
I biodra w takie wpraw obroty
D
A
D
A
D
A
D
G
Bym do roboty ręce zatarł
D
G
A7
D
Nie oddaj mi się bez przekory
Dm
Am
Podrażnij mnie, lecz nie za długo
B
F
Żeby zbyt łatwo me utwory
Cm
Gm
Przedwczesną nie trysnęły strugą
G#
D
Niechaj chłopięca w nich nerwowość
G#
Gm
Drży z niepewności i pragnienia
Fm
Cm
Gm
Niech z trudem się dobywa słowo
Gm
Dm
Opisujące jęk spełnienia
Dm
D#
Asus4
A
Z gęsi sarmackiej moje pióro
Które łacińską żądzą ostrzę
Ocieka tłuszczem, pachnie skórą
I pryska, kiedy się rozzłoszczę
Inkaust z krwi i okowity
Z patoki złości, z pieszczot kropel
Tylko przy tobie z piórem zżyty
Nie ścina się w jałowy sopel
Córką pamięci jesteś - wiem ja
A tyle wierszy się pamięta
Że krzykną zaraz mądre gremia
Która skąd fraza jest ściągnięta.
Lecz chociaż tylu wielkich znałaś
Upodobania i zachcianki
Może i ja z Twojego ciała
Dobędę szczery dreszcz kochanki
Tylko się pierwszy raz daj objąć
A niech już sobie krytyk kracze!
Choć mnodzy wciąż to z Tobą robią
Wszak każdy robi to - inaczej
Tylko się pierwszy raz daj objąć
A niech już sobie krytyk kracze!
Choć mnodzy wciąż to z Tobą robią
Daj wierzyć - zrobię to inaczej
contributions: