Bar Folies - Bergére Jacek Kaczmarski
Lyrics and guitar chords
-
1 favorite
Na co patrzysz madonno bufetu
Znad ołtarza kieliszków i flaszek
Czy oślepia cię światło kinkietów
Czy ogłusza cię gwar głosów naszych?
Patrzysz w przestrzeń tu nie ma przestrzeni
Za twoimi plecami jest lustro
W lustrze my w dymnym świetle spleceni
A ty patrzysz jak patrzy się w pustkę
W lustrze my w dymnym świetle spleceni
A ty patrzysz jak patrzy się w pustkę
Tuż przy tobie szampany wszak stoją
Pstryk i gejzer wesela wytryska
Lecz ty wiesz że wesele nie twoje
I nie twój błysk lśniącego kieliszka
Przestań patrzeć jak patrzy się w ścianę
Rusz się śmiej się lub płacz wszystko jedno
Od stolika pijany wstanę
Anegdotkę opowiem ci świetną
Od stolika pijany wstanę
Anegdotkę opowiem ci świetną
Wysłuchałaś i milczysz nie śmieszne
Nie odwracaj się mówię do ciebie
Twój fartuszek prześliczny jest wierz mi
Ale w nim nie ukryjesz mi siebie
Jesteś głupią wiejską dziewczyną
Która nie wie co jak gdzie i komu
Umiesz tylko rozlewać wino
I zapatrzyć się myśląc o domu
Umiesz tylko rozlewać wino
I zapatrzyć się myśląc o domu
Myślisz sobie co on chce ode mnie
I bezbarwne łzą oczy podchodzą
A ja może się z tobą ożenię
Nieszczęśliwe się dzieci urodzą
Na co patrzysz madonno bufetu
Znad ołtarza kielichów i flach
Czy oślepia cię światło kinkietów
Czy przenika ten sam co mnie strach
Na co patrzysz madonno bufetu
Znad ołtarza kielichów i flach
Czy oślepia cię światło kinkietów
Czy przenika ten sam co mnie strach
Em
Am
Em
Znad ołtarza kieliszków i flaszek
Em
Am
Em
Czy oślepia cię światło kinkietów
C
Em
Czy ogłusza cię gwar głosów naszych?
F#7
B7
Patrzysz w przestrzeń tu nie ma przestrzeni
Em
F
Em
Za twoimi plecami jest lustro
Em
F
Em
W lustrze my w dymnym świetle spleceni
B
Em
A ty patrzysz jak patrzy się w pustkę
B7
Em
W lustrze my w dymnym świetle spleceni
B
Em
A ty patrzysz jak patrzy się w pustkę
B7
Em
Tuż przy tobie szampany wszak stoją
Pstryk i gejzer wesela wytryska
Lecz ty wiesz że wesele nie twoje
I nie twój błysk lśniącego kieliszka
Przestań patrzeć jak patrzy się w ścianę
Rusz się śmiej się lub płacz wszystko jedno
Od stolika pijany wstanę
Anegdotkę opowiem ci świetną
Od stolika pijany wstanę
Anegdotkę opowiem ci świetną
Wysłuchałaś i milczysz nie śmieszne
Nie odwracaj się mówię do ciebie
Twój fartuszek prześliczny jest wierz mi
Ale w nim nie ukryjesz mi siebie
Jesteś głupią wiejską dziewczyną
Która nie wie co jak gdzie i komu
Umiesz tylko rozlewać wino
I zapatrzyć się myśląc o domu
Umiesz tylko rozlewać wino
I zapatrzyć się myśląc o domu
Myślisz sobie co on chce ode mnie
Em
F
Em
I bezbarwne łzą oczy podchodzą
F
Em
A ja może się z tobą ożenię
B
Em
Nieszczęśliwe się dzieci urodzą
B7
Em
Na co patrzysz madonno bufetu
Em
F
Em
Znad ołtarza kielichów i flach
Em
F
Em
Czy oślepia cię światło kinkietów
B
Em
Czy przenika ten sam co mnie strach
B
Em
Na co patrzysz madonno bufetu
Em
F
Em
Znad ołtarza kielichów i flach
Em
F
Em
Czy oślepia cię światło kinkietów
B
Em
Czy przenika ten sam co mnie strach
B7
Em
contributions: